W Bundestagu nie odbyło się głosowanie za propozycją Bloku Opozycyjnego CDU/CSU dotyczącą natychmiastowych dostaw czołgów i innych pojazdów opancerzonych na Ukrainę.
Według telewizji NTV zaproponowano pod głosowanie dokument zatytułowany „Broniąc pokoju i wolności w Europie – zdecydowane wsparcie Ukrainy ciężką bronią”. Dokument zawierał wezwanie do natychmiastowego wydania zezwolenia na wywóz na Ukrainę czołgów i transporterów opancerzonych z zasobów niemieckiego przemysłu. Ponadto zawierał wniosek o wysłaniu na Ukrainę dodatkowej broni ciężkiej.
Jednak posłowie koalicji i członkowie frakcji „lewicowej” swoimi głosami uniemożliwili natychmiastowe podjęcie decyzji w parlamencie. Zamiast tego propozycja CDU/CSU została przekazana pod dyskusję w Komisji Spraw Zagranicznych, co znacznie opóźni decyzję.
Tymczasem w trakcie dyskusji część posłów koalicji rządzącej poparła inicjatywę opozycji. Posłanka z „wolnych demokratów” Marie-Agnes Strack-Zimmermann wezwała do dostaw niemieckich czołgów. Jej partia uważa, że „w obecnej sytuacji militarnej, w której armia ukraińska stopniowo odzyskuje terytoria”, Niemcy powinny przynajmniej przekazać transportery opancerzone Fuchs i bojowe wozy piechoty Marder. „A jeśli sytuacja tego wymaga, to może i czołg bojowy Leopard” – powiedziała.
Przypomnijmy, kanclerz Niemiec Olaf Scholz i minister obrony Niemiec Christine Lambrecht są zdania, że na Ukrainę nie trzeba dostarczać czołgów.
W lipcu szefowa Komisji Obrony Bundestagu Marie-Agnes Strack-Zimmermann powiedziała, że Niemcy muszą zrezygnować z tzw. okrężnych dostaw ciężkiej broni na Ukrainę i zacząć ją dostarczać bezpośrednio.
„Musimy znaleźć odwagę, by przyznać, że dostawy okrężne nie działają tak, jak sobie wyobrażaliśmy, a zatem musimy zamiast tego przejść na dostawy bezpośrednie” – wyjaśniła swoje stanowisko.
22 września prezydent Wołodymyr Zełenski skomentował sytuację z dostarczaniem broni przez Niemcy na Ukrainę. Prezydent zaznaczył, że czołgi nie zakończą wojny. „Pojazdy opancerzone dla nas to kwestia przetrwania Ukraińców… To nie tylko czołgi, to także Matadory (granatniki przeciwpancerne), to pojazdy opancerzone, które mają Niemcy, i na których nam zależy i prosimy o nie u Scholza” – powiedział.
Opr. TB, https://www.n-tv.de/
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!