Władze Bułgarii poinformowały, że uznano za persona non grata i rozpoczęto procedurę wydalania z kraju dyplomatę rosyjskiego. Wcześniej prokuratura bułgarska wszczęła przeciwko niemu śledztwo. Podejrzewany jest o zbieranie informacji o, jak czytamy, oddziałach amerykańskich w państwie NATO i UE.
Rosjanin ma 72 godziny na opuszczenie terytorium Bułgarii, licząc od wczoraj.
W 2017 roku miał zbierać informacje wojskowe, m.in. o amerykańskich wojskach przebywających na ćwiczeniach w Bułgarii z celem przekazania ich rosyjskiemu wywiadowi wojskowemu. Miał płacić za tajne informacje bułgarskiemu oficjelowi.
Nie podano szczegółów co do funkcji dyplomaty, ale bułgarskie media spekulują, że chodzi o attache wojskowego.
Ambasada Rosji nazywa uznanie za persona non grata swojego pracownika „bezpodstawnym”. ostrzegając, że nie przyczyni się to do rozwoju dialogu między Bułgarią i Rosją oraz wzmocnieniu stabilności w regionie Morza Czarnego.
Oprac. MaH, themoscowtimes.com
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!