Na wysoką grzywnę skazano w poniedziałek aktywistę z Brześcia, który złożył wieniec obok miejsca, z którego kilka tygodni temu wydobyto szczątki pomordowanych Żydów z brzeskiego getta.
Wieczorem 11 marca w Brześciu został zatrzymany lokalny działacz Witalij Kozak. Milicja aresztowała Kozaka obok placu budowy osiedla w centrum Brześcia. To tam w trakcie prac robotnicy odkryli na początku tego roku masowy grób z czasów II wojny światowej, w którym pogrzebano ok. 600 Żydów z brzeskiego getta, zlikwidowanego przez Niemców w 1942 roku. Mężczyznę oskarżono o naruszenie zasad porządku publicznego (umieszczanie materiałów informacyjnych nie będących reklamą) w miejscu nie wyznaczonym przez miejscowe organy wykonawcze i administracyjne.
Radio Svaboda poinformowało, że mężczyźnie zasądzono grzywnę w wysokości 510 rubli (równowartość ok. 1 tys. złotych).
„Powiesiłem plakat z hasłem WIECZNA PAMIĘĆ, a obok zdjęcia ludzi, lokalnych mieszkańców, którzy zginęli w czasie wojny, a których szczątki leżały w masowym dole. Obok położyłem wieniec”- mówi Witalij Kozak Svabodzie. Dodał, że „budowanie na kościach zabitych ludzi jest niemoralne”.
„O grobach ofiar nazizmu wiem z opowieści babci, mamy. Ich słowa pokrywają się z historiami innych świadków – powiedział Witalij Kozak. – Mam przyjaciół mieszkających w centrum miasta, którzy twierdzą, że widzieli w piwnicach domów ludzkie szczątki, które nie zostały pochowane, że kolektory grzewcze były na tych kościach układane, a następnie przemieszane z ziemią i zasypane. Boli mnie taki chamski stosunek do pamięci ludzkiej. Bo dziś są to kości tych, którzy tu mieszkali, żyli, a potem kości moich znajomych, krewnych … Chcę, żeby mieszkańcom mojego miasta został okazany szacunek”.
Kresy24.pl/svaboda.org/ba
1 komentarz
RUFUS66
12 marca 2019 o 20:45Aż ciężko to komentować .:: TOTALNE ŚWIRY ::.