– Nie ma wątpliwości, że są wśród nich agenci GRU – powiedział były ekspert armii brytyjskiej i NATO do spraw broni chemicznej, biologicznej i jądrowej Hamish De Bretton-Gordon w rozmowie z włoską gazetą „La Stampa” o budzącej wątpliwości tej gazety wojskowej misji rosyjskiej wysłanej do Włoch oficjalnie na pomoc w walce z epidemią koronawirusa COVID-19.
GRU to używana do dziś potocznie (zarówno w Rosji jak i za granicą) nazwa sowieckiego i rosyjskiego wywiadu wojskowego. Nazwa GRU oficjalnie w użyciu była do 2004 roku, obecnie wywiad wojskowy Rosji nosi nazwę Główny Zarząd Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej.
– Możemy założyć, że będą chcieli dowiedzieć się tak wiele o włoskich siłach jak to możliwe i stworzyć siatki wywiadowcze – powiedział De Bretton-Gordon, który jest także emerytowanym brytyjskim oficerem.
Krótko po ukazaniu się tej rozmowy ministerstwo obrony Rosji oświadczyło, że gazeta rozsiewa „rusofobiczne zimnowojenne kłamliwe informacje” przypominające „antysowiecką propagandę” ” i „ukrywa się za ideałami wolności słowa”.
„Jesteśmy wdzięczni za wsparcie Rosji, ale nie można nie skrytykować nieodpowiedniego tony czy pewnych zwrotów użytych przez rzecznika ministerstwa obrony Rosji” – oświadczył rząd włoski.
„Wolność ekspresji i prawo do krytyki to fundamentalne wartości naszego kraju” – czytamy dalej w tym oświadczeniu.
Rząd włoski dodał jednocześnie, że Rosja ma prawo odpowiadać na oskarżenia, ale w formalny i poprawny sposób.
Tymczasem rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa powiedziała, że mieszkancy okolicy Mediolanu „powitali rosyjską kolumnę ciężarówek wojskowym z aplauzem, śpiewając rosyjski hymn”. Oskarżyła też „La Stampę” o publikację serii „oszczerczych” artykułu o rosyjskiej „pomocy humanitarnej”.
„Nasze artykuły odnoszą się do pytań – stawianych zarówno przez Włochów jak i innych – o możliwą obecność oficerów wywiadu w rosyjskiej misji”, chociaż powszechnie uważa się, że Rosja wobec Włoch tylko „demonstruje przyjaźń i solidarność w momencie wielkich przeciwności” – odpowiedziała na stronie internetowej redakcja „La Stampy”
Rząd Włoch podał, że rosyjscy lekarze wojskowi zaczną leczyć pacjentów w szpitalu polowym koło Mediolanu po przejściu szkolenia.
Przypomnijmy, że Włochom pomagają lekarze wysłani też z innych krajów, np. polscy ratownicy i lekarze (nie tylko wojskowi) wysłani mniej więcej w tym samym czasie, co rosyjscy eksperci, już pracują w Brescii.
Oprac. MaH, themoscowtimes.com
fot. Pixabay License
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!