Służba prasowa ukraińskiej armii poinformowała, że jej żołnierze wezmą udział w szkoleniu, dzięki któremu zdobędą umiejętności m.in. w zakresie transportu paliwa na tyły wojsk ATO.
Ćwiczenia odbędą się w bazie wojskowej nr 81 w Mikołajowie – mieście leżącym u ujścia Bohu do Morza Czarnego, ważnym ośrodku gospodarczym i militarnym.
Zajęcia mają potrwać dwa tygodnie. Instruktorami będą brytyjscy wojskowi, którzy zdobywali doświadczenie w Iraku i Afganistanie.
„Kurs składa się z trzech modułów. Ukraińscy żołnierze będą się ćwiczyć w manewrach podczas ruchu szykiem kolumnowym [oraz w transporcie paliwa]” – czytamy w oświadczeniu.
I dalej: „specjalny nacisk będzie położony na zwiększenie bezpieczeństwa przeciwminowego, a także udzielanie pierwszej pomocy rannym”.
Zobaczymy. Jeszcze chwila i to Ukraińcy będą mogli szkolić nieostrzelanych brytyjskich smarkaczy. Na razie jednak dobrze, że taka współpraca ma miejsce. Pokazuje, że świat nie zwariował do końca.
I że nowa zimna wojna – tak jak i stara – to starcie naszej wspaniałej cywilizacji z „dzikim barbarzyństwem Azji”. Miejmy nadzieję, że Trump – jeśli wygra – nie ośmieli się unieważnić tej dychotomii.
Kresy24.pl
1 komentarz
SyøTroll
8 listopada 2016 o 08:43Może jak ukraińscy kierowcy nauczą się wreszcie jeździć, będzie mniej wypadków na skutek wymuszania pierwszeństwa przez ukraińskie pojazdy wojskowe.