Przywódcy Unii Europejskiej gotowi są na przyjęcie białoruskiego prezydenta Aleksandra Łukaszenki na szczycie „Partnerstwa Wschodniego”, które odbędzie się w Brukseli w przyszłym miesiącu.
O otwartości na białoruskiego dyktatora w UE informuje korespondent Radia Svaboda, który powołuje się na źródła zbliżone do oficjalnych.
Jak donosi brukselski korespondent Radio „Svaboda” Ricard Juzwiak, Białoruś została zaproszona do wzięcia udziału w szczycie Partnerstwa Wschodniego, który ma się odbyć 24 listopada w Brukseli – „bez ograniczeń” – czyli na warunkach takich samych jak pięciu innych członków „PW”: Armenia, Azerbejdżan, Gruzja, Mołdawia i Ukraina.
Zaproszenia na szczyt zostały wysłane 6 października do krajów „Partnerstwa Wschodniego”.
Przed czterema poprzednimi szczytami najwyższych gremiów „Partnerstwa Wschodniego” przywódcy UE jasno dawali do zrozumienia, że „ostatni dyktator Europy” nie będzie na europejskich salonach mile widziany.
Na ostatnim szczycie, który odbył się w Rydze w 2015 roku, Mińsk był reprezentowany przez ministra spraw zagranicznych Uładzimira Makieja.
Kresy24.pl/AB
3 komentarzy
observer48
10 października 2017 o 11:58Polski lobbying.
amtrak1971
10 października 2017 o 15:09,,,niech kolchoznik nie zapomni walonki i kufajke ,
Basia
11 października 2017 o 07:22Z Poroszenką się spotykają to i z Łukaszenką mogą. Wcale już nie taka różnica.