W miejscowości Antracyt w Obwodzie Ługańskim trwają gwałtowne starcia między miejscowymi separatystami i kozakami z Rosji. Chodzi prawdopodobnie o podział władzy w regionie. Lokalne władze ostrzegają, że sytuacja na ulicach miasta jest poza jakąkolwiek kontrolą.
O wybuchu walk w Antracycie poinformowało centrum analityczne sztabu ukraińskiego. Władze miasta wzywają mieszkańców do zachowania ostrożności. Nie ma na razie potwierdzenia tej informacji ze źródeł rosyjskich.
Również władze Makiejewki donoszą o intensywnym ostrzale miasta. Są duże straty – pociski zniszczyły wiele stacji transformatorowych i lokalny gazociąg. Szereg okolicznych miejscowości nie ma prądu.
Tymczasem prezydent Ukrainy Petro Poroszenko poinformowal, że pomimo rozejmu separatyści ostrzeliwują kilka miejscowości na wschodzie Ukrainy: Szczastje, Bachmutka, Zołotoje, Debalcewo oraz rejon lotniska w Doniecku. Jednak jego zdaniem, sytuacja i tak jest znacznie lepsza niż wcześniej, a rozejm jest generalnie przestrzegany.
Wcześniej mieliśmy walki na całym 700-kilometrowym froncie, a w ciągu każdej doby ginęło kilkadziesiąt osób po obu stronach. Ponadto w czasie rozejmu separatyści uwolnili już ponad 1200 ukraińskich jeńców – przypomniał ukraiński prezydent. Dodał jednak, że w niewoli nadal przebywa 700 ukraińskich wojskowych.
Z kolei Służba Bezpieczeństwa Ukrainy poinformowała o schwytaniu tzw. „grupy likwidacyjnej Nr 1 NKWD DNR” – stacjonującego w Drużkowie specjalnego oddziału, który zajmował się torturowaniem i mordowaniem cywili podejrzewanych o nielojalność wobec separatystów. Wśród ofiar byli jakoby nawet inwalidzi. Na razie wiadomo o co najmniej 5 zamordowanych – informuje przedstawiciel ukraińskiego sztabu Andrej Łysenko.
Kresy24.pl / zaxid.net, Vecherniye Vesti, korrespondent.net
4 komentarzy
moherowy beret
28 września 2014 o 18:13Jeżeli chodzi o Donieck,to Poroszenko łże jak bury pies.Okazuje się,że Ukraińskie wojsko przedarło się na lotnisko i wsparło swoich towarzyszy w potrzebie.Prawdopodobnie tam są najemnicy,bo strzelają po Doniecku i miejscowi separatyści muszą ich wygnać z lotniska,bo mieszkańcy Doniecka nie mają spokoju.Makejewkę ostrzelali Ukraińcy i są ranne 3 osoby.Słuchałam relacji górnika,który wybierał się do pracy i nie zginął,bo był już poza domem.Pokazywał swój rozwalony domek i był bardzo oburzony na ukrów.W polskich mediach nie piszą prawdy i to jest wstyd.Nie trzeba wpadać w zachwyt czy stawać po czyjeś stronie,ale uczciwość obowiązuje.
yarema
8 października 2014 o 17:14Judaszowe srebrniki nie parzą w rękę?
wit
28 września 2014 o 22:06w czasie 2 wojny gwałty i mordy rosjan z armii czerwonej i ukraińców z rona były legendarne. nic się nie zmieniło od tamtej pory, jedynie trafił swój na swego.
janek
20 kwietnia 2015 o 14:08ruskie cudaki jak z prehistorii
a te kozaki lały nas na ulicach za zaborów