1 maja do samolotu białoruskich linii lotniczych Belavia obsługujących rejs Mińsk-Warszawa, nie wpuszczono informatyka z polską wizą uzyskaną w ramach programu Poland.Business Harbour.
Obsługa lotniska uzasadniając swoją decyzję stwierdziła tylko, że „nie ma powodu, by opuszczał Białoruś”. Nie podano żadnych innych powodów.
Jak informuje Euroradio.fm, później pojawiy się doniesienia, że mężczyzna nie został wpuszczony na pokład samolotu rzekomo z powodu jakiegoś wewnętrznego zarządzenia „Belavii”.
Nieco później na czatach zaczęły pojawiać się informacje, że nie jest to jedyny przypadek niewypuszczenia obywatela Białorusi z kraju. Rzekomo już sześć osób nie mogło w ostatnim czasie wylecieć z tego samego powodu z Białorusi.
Euroradio próbowało skontaktować się z zatrzymanym w Mińsku informatykiem, ale odmówił rozmowy z dziennikarzami, uznał, że „to nie jest bezpieczne”.
Znajomi programisty łączą tę sytuację z jego żoną: mówią, że wcześniej przeniosła się do Polski, na Białorusi toczyła się przeciwko niej sprawa karna (prawdopodobnie związana z powyborczymi protestami red.). Sam informatyk jest obywatelem Rosji, ale posiada pozwolenie na pobyt na Białorusi.
Posiada również polską wizę uzyskaną w ramach programu Poland.Business Harbour. Chociaż wiza, którą posiada zwalnia go z obowiązku posiadania umowy o pracę z polskim pracodawcą, to wiemy, że pracownicy „Belavii” zażądali od informatyka albo umowy o pracę z polskim pracodawcą, albo zaproszenia do pracy ze strony polskiej.
Na lotnisku mężczyzna otrzymał dokument, że „nie ma podstaw do opuszczenia Białorusi”.
Belavia skomentowała sytuację w następujący sposób:
– W ubiegłym tygodniu odnotowano przypadki odmowy wpuszczenia na pokład samolotu do Warszawy cudzoziemców (szczególnie Rosjan) z wizami biznesowymi, którzy nie mieli podpisanej umowy o pracę w Polsce. Posiadanie umowy przez cudzoziemców podróżujących do Polski na wizie biznesowej jest wymogiem strony polskiej.
Na fali represji do Polski uciekło z Białorusi setki programistów
Co mówią białoruscy pogranicznicy
Według funkcjonariuszy straży granicznej, warunki wyjazdu z Białorusi przez przejścia lotnicze nie zmieniły się i nikt nie ma prawa nikogo nie wypuszczać. „Wyjazd obywateli Białorusi i cudzoziemców nie jest ograniczony przez punkty kontroli lotniczej, ale jest możliwy nie wcześniej niż po upływie 10-dniowego okresu samoizolacji”.
Euroradio poprosiło o komentarz polską ambasadę, gdzie potwierdzono, że „umowa obowiązuje Rosjan, a Białorusini mogą swobodnie wjeżdżać do Polski”.
– Ale dlaczego Belavia sprawdza te dokumenty?
– Linie lotnicze sprawdzają dokumenty, aby nie musiały zabierać pasażerów z powrotem na własny koszt w przypadku odmowy wjazdu. Jednak ostateczną decyzję o wjeździe do Polski podejmuje wyłącznie polska straż graniczna.
Programu Poland.Business Harbour, to zainaugurowany we wrześniu 2020 kompleksowy pakiet, ułatwiający specjalistom IT, start-upom i innym firmom z Białorusi bezproblemową relokację na terytorium Rzeczpospolitej Polskiej.
Dzięki pakietowi usług będzie mogą dowiedzieć się m.in. tego, jak szybko i sprawnie rozpocząć działalność na terenie Polski, uzyskać wsparcie przy relokacji pracowników i ich rodzin czy otrzymać prawną i wizową pomoc w formule „business concierge”. Poza tym osoby fizyczne i firmy z Białorusi mogą liczyć na ułatwienia w kontakcie z samorządami czy Specjalnymi Strefami Ekonomicznymi, które aktywnie włączyły się w przygotowanie oferty dla relokowanych pracowników i ich rodzin, tworząc tymczasową przestrzeń biurową i mieszkaniową. Dodatkowo dzieci kontynuujące naukę w polskich szkołach będą miały prawo do dodatkowych godzin nauki języka polskiego. Jednym z elementów pakietu jest również wsparcie w postaci łączenia przedsiębiorców z inwestorami oraz grantów na działalność B+R.
oprac. ba za euroradio.fm
1 komentarz
Sarmata
5 maja 2021 o 17:07nie wpuszczać ruskiego….