Białoruscy pośrednicy w obrocie nieruchomościami mają złote żniwa. Tylko w listopadzie ubiegłego roku w Mińsku miało miejsce 1690 transakcji kupna/sprzedaży mieszkań. To o 10% więcej niż w listopadzie 2022 roku.
Przedstawiciele biur nieruchomości z Mińska twierdzą, że w 9 miesiącach ubiegłego roku pobite zostały rekordy sprzedaży, biorąc pod uwagę cały okres obserwacji, pisze Svaboda.org, powołując się na portal nieruchomości realt.by.
Jest kilka takich miesięcy w 2023 roku, gdy wzrost sprzedaży w Mińsku przekraczał 30%.
Podobny trend obserwuje się w innych miastach obwodu mińskiego. Na przykład w Borysowie liczba transakcji wzrosła o 17%, w Mołodecznie – o 34%.
Wzrosły także ceny mieszkań. Metr kwadratowy w Mińsku podrożał w grudniu o prawie 12% w porównaniu do tego samego miesiąca 2022 roku.
Dwupokojowe wykończone mieszkanie w nowym domu, w nowej dzielnicy przy ul. Aerodromnej w Mińsku będzie kosztować ok. 63 tys.dolarów.
Trzypokojowe mieszkanie w Malinówce w Mińsku można kupić za 73 tys. dolarów.
Przy najskromniejszych wymaganiach mieszkanie w stolicy można kupić nawet za 40 tys. dolarów.
Portal Svoboda.org rozmawiał z kilkoma pośrednikami w obrocie nieruchomościami o przyczynach wzrostu sprzedaży mieszkań, przy tak niestabilnej sytuacji gospodarczej. Według rozmówców głównymi czynnikami są:
-chęć posiadania własnego domu, a nie wynajmowanego;
-wiele ofert i opcji na rynku;
-popyt odroczony (nabywcy zamierzali kupić mieszkanie wcześniej, ale nie wiedzieli, jak rozwinie się sytuacja w kraju);
-tanie kredyty mieszkaniowe.
Własne mieszkanie dla Białorusinów jest nadal wyznacznikiem wygodnego życia. Mieszkania kupują także osoby poniżej 30. roku życia lub po 30. roku życia. Odbywa się to za pomocą niedrogich pożyczek lub przy pomocy rodziców,
– powiedział jeden z rozmówców Svabody.
O boomie budowlanym w Mińsku mówi inny rozmówca Swobody, związany z branżą nieruchomości. Twierdzi, że państwu opłaca się budować mieszkania.
Budowa idzie pełną parą, kilkanaście różnych obiektów. Chyba postanowili wykorzystać rynek budowlany do wzrostu gospodarczego. Budowa mieszkań jest opłacalna dla białoruskiego państwa. Bo wszystkie lub prawie wszystkie materiały są białoruskie, a na sprzedaży można zarobić,
– sugeruje rozmówca.
Według ekonomisty Alaksieja Charkiewicza, na rynek nieruchomości wpłynęła też redukcja kredytów preferencyjnych, a także opóźniony popyt.
Zaczęli przydzielać beneficjentom mniej mieszkań. A popyt nie przepadł, wręcz przeciwnie, został przełożony z 2022 roku ze względu na nieprzewidywalność. Ludzie wstrzymywali się z zakupem domu. Teraz zobaczyli, że wojna nie dotknęła Białorusi, potrzebują miejsca do życia i własnego mieszkania. Niska dostępność kredytów preferencyjnych podgrzewa rynek. Średnia cena wzrosła i nastąpił boom we wszystkich wskaźnikach,
– mówi Alaksiej Charkiewicz.
Jego słowa potwierdzają oficjalne statystyki . W 2021 r. warunki mieszkaniowe poprawiło 12 300 rodzin wielodzietnych, a w 2022 r. – 11 200 rodzin.
W 2019 r. 26,8% ogółu mieszkań wybudowano na kredyt, a w 2022 r. 23,6%.
ba za svaboda.org
2 komentarzy
Lucyna Rabęda
15 października 2024 o 14:44Świetny artykuł! Interesująco opisujesz temat sytuacji nieruchomości na Białorusi. Mam pytanie o te ceny, bo widziałem trochę inne dane na https://ceny-swiat.pl/bialorus/ceny i wygląda, jakby było taniej niż piszesz, że dwupokojowe mieszkanie w Mińsku kosztuje 63 tys. dolarów. Jak to wygląda według Ciebie? Czy ta rozbieżność wynika z różnicy w jakości mieszkań czy raczej z dynamicznie zmieniającego się rynku?
Lucyna
15 października 2024 o 14:56ale może na https://ceny-swiat.pl/bialorus/ceny to jednak starsze dane