Embargo naftowe, które Zachód wprowadził przeciwko Rosji po jej agresji na Ukrainę, jest zagrożone. Poinformowała o tym agencja „Bloomberg”.
Ze względu na stanowisko Węgier w sprawie embarga na ropę, przywódcy poszczególnych krajów Unii Europejskiej proponują wprowadzenie zakazu importu ropy z Rosji transportowanej drogą morską, zaś dopuścić czasowo dostawy rurociągami.
Według agencji rządy krajów UE omawiają z Radą Europejską i Komisją Europejską plan, zgodnie z którym transport rosyjskiej ropy rurociągiem „Przyjaźń” będzie czasowo zwolniony z sankcji.
Ma to dać Węgrom czas na wycofanie się z importu ropy z Rosji.
Przyjęcie szóstego pakietu sankcji UE wobec Rosji opóźnia się ze względu na poszczególne kraje najbardziej uzależnione od dostaw rosyjskiej ropy naftowej. UE zaoferowała im czas na znalezienie nowych dostawców surowców: Czechy mogą rozpocząć embargo od lipca 2024, zaś Węgry i Słowacja od 2025.
Jednak dla Węgier propozycja ta nie jest wystarczająco korzystna. W zamian za zgodę na zaproponowane przez Komisję Europejską embargo na ropę z Rosji rząd Wiktora Orbana domaga się od UE miliardów dolarów pomocy. Węgierski minister spraw zagranicznych Péter Szijjártó oszacował wysokość rekompensat za wstrzymanie importu rosyjskiej ropy na 15-18 mld euro.
22 maja 2022 r. Parlament Europejski wezwał do nałożenia embarga na Rosję bez decyzji Węgier.
Opr. TB, https://www.bloomberg.com/
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!