Miński sąd ogłosił w piątek 28 października wyrok na Eduarda Palczysa, twórcę bloga 1863x.com. 25-latek został skazany na 1 rok i 9 miesięcy ograniczenia wolności. Do kolonii karnej nie zostanie skierowany, wyrok będzie odbywał w miejscu zamieszkania. Ma zakaz wyjazdu z kraju. Jednym z warunków „odzyskania wolności”, było podpisanie przez blogera zobowiązania do zachowania tajemnicy śledztwa i procesu.
Prokurator żądał dla Palczysa 3,5 lat więzienia. Mężczyzna oskarżony przez białoruski wymiar sprawiedliwości o podżeganie do nienawiści etnicznej i rozpowszechnianie pornografii.
Palczys posługiwał się pseudonimem John Silver, był administratorem popularnej strony 1863x.com oraz autorem publikowanych na niej artykułów, krytykujących obecne władze w Mińsku i Moskwie, podważał propagandę „ruskiego miru”, demaskował kłamstwa i mity, na jakich trzyma się prokremlowska ideologia na Białorusi.
Jego proces rozpoczął się 14 października. Kolejne rozprawy toczyły się za zamkniętymi drzwiami. Przez cały ten czas przed budynkiem gromadziła się opozycja z biało-czerwono-białymi flagami i działacze na rzecz praw człowieka.
Według białoruskich komentatorów, orzeczenie surowszego wyroku byłoby teraz bardzo niewygodne dla oficjalnego Mińska, ponieważ mogłoby to zachwiać stosunki z Zachodem w czasie, gdy Białoruś bardzo potrzebuje pieniędzy i możliwości manewrowania politycznego w Europie.
Po wyjściu z metalowej klatki, w której przetrzymuje się oskarżonych, jeszcze na sali rozpraw Palczys powiedział, że jego wyjście z więzienia KGB to zasługa solidarności społecznej. Zapowiedział, że zaraz po wyjściu rozpocznie prace na swoim blogu.
Przypomnijmy, prześladowanie Eduarda Palczysa przez reżim Łukaszenki rozpoczęło się w 2015 roku.
Posługujący się pseudonimem „John Silver” został zatrzymany przez KGB i spędził kilka dni w areszcie na Akrestina. Wszczęto przeciwko niemu sprawę karną za jeden z tekstów. Wysłano go też na miesiąc na przymusową obserwację do zakładu psychiatrycznego. Dzięki temu, iż zawieszenie działalności jego portalu zostało zauważone przez niezależne media, a o jego umieszczeniu w „psychuszce” zrobiło się głośno, dzięki temu uniknął dalszych represji.
Kiedy wznowił publikacje na 1863x.com, po pewnym czasie wszczęto wobec niego drugą sprawę karną, tym razem za pornografię, której doszukano się w opublikowanych na jego stronie demotywatorach – opublikowanych przez niego za rosyjskim szowinistycznym źródłem, jako przykład rosyjskiej propagandy. Później – kiedy Palczys uciekł na Ukrainę – oskarżono go o to, że chciał tam uzyskać azyl polityczny.
W styczniu 2016 r. Edward Palczys został zatrzymany przez rosyjskie FSB w Briańsku, dokąd – według rosyjskich władz – przyjechał jakoby w poszukiwaniu pracy. Jego przyjaciele twierdzą jednak, że padł ofiarą prowokacji – został zwabiony do Rosji przez tamtejsze służby. Osadzono go w areszcie.
W kwietniu br. rosyjski portal nacjonalistyczny „SputnikPogrom” zamieścił zdjęcie uwięzionego Palczysa i opublikował artykuł „Jak etniczny Polak pomagał Białorusinom budować antyrosyjski nacjonalizm. Ku przestrodze”.
Palczysa oskarżono w nim, że „był twórcą głównego rusofobicznego portalu”. Podkreślono, że jest „praktykującym katolikiem i etnicznym Polakiem”. Tymczasem Palczys założył swój portal właśnie w reakcji publikacje tego szowinistycznego portalu rosyjskiego. Nazwał go „1863” na cześć Powstania Styczniowego, w którym wspólnie walczyli przeciwko Rosji Polacy i Białorusini.
Kresy24.pl
1 komentarz
AK
31 października 2016 o 23:01Jestem z tym chłopakiem całym sercem. 1863 to znak łączący Polaków, Litwinów, Białorusinów i Ukraińców. Rosja boi się tej daty jak diabeł święconej wody.