
fot: Jefferson Santos/Unsplash.com
Podejrzewa się, że to białoruscy hakerzy zaatakowali popularny system płatności w Polsce
Polski system płatności BLIK padł ofiarą masowego ataku DDoS, który w ostatnich dniach sparaliżował część transakcji w kraju. Według wicepremiera i ministra cyfryzacji Krzysztofa Gawkowskiego, za incydentem mogą stać hakerzy z Białorusi lub Rosji.
Według Gawkowskiego atak nie miał charakteru wewnętrznego — przeprowadzono go z zewnątrz, przy użyciu rozproszonych sieci botów. Minister podkreślił, że Polska codziennie mierzy się z „potężnymi atakami i incydentami” w cyberprzestrzeni i „z całą pewnością znajduje się w stanie wojny cyfrowej”.
„Wszystko wskazuje na to, że za tym procederem najprawdopodobniej stoją hakerzy z Rosji lub Białorusi” – powiedział minister w rozmowie z Wirtualną Polską.
Rządowy zespół reagowania na incydenty informatyczne odnotowuje setki, a nawet tysiące prób włamań każdego dnia, z których część jest krytyczna, lecz skutecznie blokowana. Celem cyberataków — jak zaznaczył Gawkowski — jest „sparaliżowanie życia każdego Polaka”, a w szczególności uderzenie w infrastrukturę energetyczną i wodociągową.
Wicepremier podkreśla, że cyberprzestrzeń to dziś hybrydowe pole walki. — Nie potrzeba czołgów i samolotów nad Polską, by wyrządzić szkody – powiedział wicepremier.
Mimo powagi sytuacji minister uspokoił, że 99% ataków hakerskich jest skutecznie odpieranych. Problemy z BLIKIEM zostały już rozwiązane, a płatności działają obecnie normalnie — poinformował operator systemu.
ba










Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!