Niemiecki dziennik „Bild” poinformował w sobotę o szczegółowych planach rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Według źródeł gazety, Kreml zamierza zająć 2/3 terytorium Ukrainy w trzech etapach, w tym stolicę kraju – Kijów.
Bild twierdzi, że poznał szczegóły rosyjskich planów, które według wysokiego rangą oficera „leżą w szufladzie, a Putin jeszcze nie zdecydował, czy zostaną zrealizowane„. Jednak rozmieszczenie wojsk od kwietnia wskazuje, że Kreml wydaje się skłaniać ku realizacji planów ataku. Źródło gazety twierdzi, że plan inwazji na Ukrainę jest rozważany przez Putina, ale ostateczna decyzja nie została jeszcze podjęta.
Informator niemieckich dziennikarzy twierdzi, że na rozkaz Putina rosyjska armia przeprowadziłaby „jednoczesny atak z północnego Krymu i przez terytoria separatystów na wschodzie i północy”. Atak mógłby rzekomo nastąpić „pod koniec stycznia lub na początku lutego”, jeśli Ukraina i NATO nie odpowiedzą na żądania Putina.
Inne źródła NATO rozważają atak w trzech fazach. Gazeta zauważa, że każda z faz może być jednocześnie ostatnią w operacji, w zależności od reakcji Zachodu na inwazję.
Faza 1: W pierwszej fazie Federacja Rosyjska planuje opanować południową Ukrainę, „aby zapewnić dostawy na Krym, a także odciąć Ukrainę od morza, a tym samym od dostaw” – powiedział Bildowi oficer bezpieczeństwa.
Rosja planuje wiosną wykorzystać okręty desantowe przekierowane z Morza Bałtyckiego do regionu, aby „przetransportować czołgi i wojska z Krymu w okolice Odessy” – powiedział wysoki rangą przedstawiciel zachodniego wywiadu.
Inny wojskowy wyjaśnał, że rosyjskie plany przewidują operację desantową „na wschód od Odessy, pomiędzy miejscowościami Fontanka i Koblewo”. Wojska rosyjskie miałyby „posuwać się na północny wschód od miasta, następnie skręcić w lewo i posuwać się w kierunku Naddniestrza. To okrążyłoby Odessę.
W tym samym czasie nad Dnieprem w obwodzie chersońskim zaplanowano „powietrzne operacje sił specjalnych”, które zablokowałyby mosty na najważniejszej rzece kraju i w ten sposób odcięłyby dostawy. W tym samym czasie z Krymu będzie prowadzony ostrzał artyleryjski na silne pozycje ukraińskie, co powinno związać siły ukraińskie.
W tym samym czasie rosyjskie jednostki czołgów, ponownie ze wsparciem marynarki wojennej i lotnictwa, będą posuwać się na zachód od okupowanego Donbasu, a następnie rozdzielą się i ruszą z jednej strony na Zaporoże (ważny ośrodek wojskowy na południu Ukrainy) i w kierunku Krymu.
Jeśli to się uda, całe południe Ukrainy znajdzie się pod kontrolą Rosji, a Putin zbuduje korytarz z Rosji do granicy NATO-Rumunia – pisze gazeta.
Faza 2: Północny Wschód
Równolegle do pierwszej fazy wojny, putinowskie lotnictwo i rakiety balistyczne planują osłabienie potencjału militarnego Ukrainy na terytorium całego kraju.
Jeśli Kreml uzna, że spełnione są ku temu warunki, rosyjskie jednostki czołgów mogłyby przekroczyć granicę w obwodach ługańskim i charkowskim i ruszyć w kierunku głównych miast Dniepru i Połtawy.
„Przede wszystkim otoczą miasta i odetną prąd, gaz i żywność. W ciągu kilku tygodni Rosjanie mogą się ogłosić wybawcami ludności cywilnej, wkroczyć do kapitulujących miast i ratować ludność ukraińską przed głodem lub śmiercią” – wyjaśnia jeden z oficerów.
Fazap 3: Kijów
W trzeciej fazie armia kremlowska będzie nacierać na Kijów od północy.
„Oczywiście, może to nastąpić na początku wojny, jeśli okoliczności będą tego wymagały” – twierdzi źródło w rozmowie z Bildem.
Źródła NATO nie są pewne, czy reżim Łukaszenki weźmie udział w walkach z Białorusi.
Jeśli Białoruś przyłączy się do ataku, Rosja może okrążyć Kijów od północnego wschodu i północnego zachodu.
Następnie wojska rosyjskie posunęłyby się „mniej więcej do linii Korosteń-Uman, aby odciąć dostawy z zachodniej Ukrainy. Wtedy można by się spodziewać, że Kijów, a więc i Ukraina, skapituluje w
W wyniku realizacji takiego planu maksimum, Rosja mogłaby zająć około dwóch trzecich obecnego terytorium Ukrainy.
Inne źródło gazety zauważa: „Jeśli Rosja wejdzie, sankcje i tak zostaną wprowadzone. Wtedy nie ma sensu zatrzymywać się w połowie drogi.”
„Ukraińcy będą walczyć, ale nie będą w stanie wytrzymać poważnego rosyjskiego ataku” – powiedział Bildowi wysokiej rangią urzędnik. Uważa on, że siły zbrojne Kijowa wycofają się na zachód kraju, „jeśli nie zostaną całkowicie zniszczone”.
Inny oficer powiedział publikacji, że amerykańskich pocisków przeciwpancernych Javelin nie wystarczy na wszystkie rosyjskie czołgi, a tureckie drony Bayraktar będą łatwym łupem dla rosyjskich samolotów bojowych.
Powiedział, że Ukraina będzie potrzebowała do obrony nowoczesnych zachodnich rakiet przeciwlotniczych typu Patriot i rakiet przeciwokrętowych typu Harpoon.
„Obecnie sojusznicy ponownie rozważają dostawy broni na Ukrainę. Ale ta decyzja nie może wyjść od NATO, tylko od jego suwerennych członków” – powiedział zachodniej agencji bezpieczeństwa jeden z oficerów.
O przemieszczeniu rosyjskich wojsk w kierunku granicy z Ukrainą poinformowały dwie amerykańskie publikacje: „Washington Post” napisał o koncentracji wojsk 31 października, a „Politico” opublikował 1 listopada zdjęcie, które to potwierdza.
11 listopada Bloomberg napisał, że USA ostrzegły sojuszników z Unii Europejskiej, że Rosja może planować inwazję na Ukrainę, biorąc pod uwagę wzrost napięcia w sprawie migrantów i problemy z dostawami energii.
Kirył Budanow, szef Głównego Zarządu Wywiadu powiedział, że Rosja przygotowuje się do wielkiego ataku na Ukrainę na przełomie stycznia i lutego.
Amerykański wywiad ujawnił, że Kreml planuje ofensywę przeciwko Ukrainie na kilku frontach już na początku przyszłego roku z udziałem 175 tys. żołnierzy, podał The Washington Post.
Rosja zaprzecza planom ofensywy.
oprac. ba za pravda.com.ua/bild.de
2 komentarzy
Rafał
6 grudnia 2021 o 10:23Won kacapy śmierdzące od Ukrainy!
yapa
7 grudnia 2021 o 10:39To awanturna ciotka z tego putina. No, no, kto by pomyślał! Ciotka, ale bojowa!