
Władimir Putin. Fot: Aleksander Kozakow/ria.ru
Ma coś wspólnego z Hitlerem.
Hakerzy włamali się do komputera Michaiła Putina, siostrzeńca prezydenta Rosji. Okazało się, że na jego komputerze znajduje się analiza DNA przeprowadzona przez firmę Genotek w 2023 roku. Biorąc pod uwagę stopień pokrewieństwa, podobieństwo genetyczne między siostrzeńcem a jego wujem wynosi 6,5 procent (dziadkowie Władimira Putina są pradziadkami Michaiła Putina), donosi BILD.
W ten sposób hakerzy wyodrębnili część kodu genetycznego szefa Kremla.
Analiza DNA wykazała, że Michaił Putin należy do rzadkiej w Rosji haplogrupy E-V13 po linii ojca (tj. że Władimir Putin również do niej należy). Ta linia genetyczna pochodzi ze współczesnego Kosowa, gdzie tę haplogrupę posiada ją 30 % populacji; w Rosji jest to mniej niż 5 %.
W 2010 roku brytyjski Daily Mail doniósł, że Adolf Hitler był również nosicielem rzadkiej haplogrupy E-V13 (znanej również jako E1b1b).
„Może dlatego Putin jest tak skryty w kwestii swojego pochodzenia?” – zażartował publicysta Julian Repke.
Genotek sprawdził również genom Michaiła Putina pod kątem ryzyka i chorób i znalazł kilka rzeczy. Min. zwiększone ryzyko raka prostaty.
ba za t.me/BILD_Russian
4 komentarzy
Borys
24 marca 2025 o 12:04Hm…. ciekawe, czy to DNA idzie po oficjalnej linii czy też po prawdziwej biologicznej? Jak to pierwsze to o „kant du…y” z tym DNA da się zrobić. Przecież znana jest jego prawdziwa biologiczna matka więc jaki problem jest pobrać od niej DNA, o ile jeszcze żyje? A może już pobrano od niej DNA tylko nikt się tym nie chwali.
Wielkopolanin
24 marca 2025 o 17:48Tu chodzi o haplogrupę ojcowską.
.
24 marca 2025 o 21:18Ale w takim wypadku Putin miał innego ojca niż ten oficjalny.
anna
25 marca 2025 o 06:12Próbują stworzyć genotyp faszysty, a to czystej rasy komuch.