Jednym z ważniejszych tematów, które omawiali prezydenci USA i Federacji Rosyjskiej podczas dzisiejszego spotkania z Genewie, była Ukraina.
Władimir Putin podczas konferencji prasowej po rozmowie z Joe Bidenem, odpowiadając na pytania o to, jak będą wyglądały relacje rosyjsko-amerykańskie po agresji Rosji w Donbasie i aneksji Krymu, kilkakrotnie wspomniał o Ukrainie.
Jednak Putin nie powiedział niczego nowego, czego wcześniej nie powiedział: powtórzył wszystkie tezy, które wielokrotnie powtarzał.
Putin rozpoczął swoje przemówienie od stwierdzenia, że „temat Ukrainy nie został poruszony tak szczegółowo”. Dodał jednocześnie, że stanowisko Bidena rozumie, że „podstawą uregulowania sytuacji w Donbasie powinny być porozumienia mińskie”.
Odnosząc się do stanowiska Kremla w sprawie Mińska-2, Putin powiedział, że Federacja Rosyjska ma tylko jeden obowiązek – ułatwić jego realizację:
Jeśli strona ukraińska jest gotowa, pójdziemy tą ścieżką
Nie obyło się bez tradycyjnego oskarżenia Kijowa o niechęć do realizacji tych porozumień.
„Ukraina zaproponowała powrót Sił Zbrojnych Ukrainy do ich miejsc stałego rozmieszczenia. Co to oznacza? Że wszystkie wojska muszą wkroczyć do Donbasu. Po drugie, zaoferowali zamknięcie granicy między Rosją a Ukrainą. Po trzecie, wybory powinny odbyć się trzy miesiące po pierwszych dwóch krokach. Nie trzeba być prawnikiem i mieć specjalne wykształcenie, aby zrozumieć, że nie ma to nic wspólnego z porozumieniami mińskimi, jest to sprzeczne z porozumieniami” – powiedział Putin.
Właściciel Kremla skarżył się również, że wojsko amerykańskie bierze udział w ćwiczeniach Sił Zbrojnych Ukrainy i instruuje armię ukraińską:
„Co do ćwiczeń: prowadzimy ćwiczenia na naszym terytorium, tak jak same Stany Zjednoczone. Ale Rosja nie ciągnie swoich wojsk na terytorium amerykańskie. A strona amerykańska robi to właśnie teraz względem strony rosyjskiej”.
Według Putina temat członkostwa Ukrainy w NATO „nie został poruszony”:
W rozmowie z Bidnem poruszył jednak kwestię Euromajdanu, od którego jego zdaniem zaczęła się niestabilność na Ukrainie:
„Pytanie brzmi, co jest stabilizującego we wspieraniu zamachu stanu na Ukrainie? Kiedy były prezydent Janukowycz zgodził się ze wszystkimi żądaniami opozycji, był gotów oddać władzę i ogłosić wybory za trzy miesiące. Nie, trzeba było dokonać krwawego zamachu stanu, który doprowadził do dobrze znanych konsekwencji – południowy-wschód, a następnie Krym” – powiedział.
Opr. TB, UNIAN
fot. http://kremlin.ru/
1 komentarz
tagore
17 czerwca 2021 o 07:19Kolejny resecik,ciekawe czym Biden opłacił tą imprezę.