Działacz Młodego Frontu Filip Szawrow odpowie za zniszczenie pomnika w Mińsku. 17 stycznia czerwoną farbą pomalował ręce rosyjskiego poety Aleksandra Puszkina. Służba prasowa „MF” poinformowała, że działacz zrobił to w akcie solidarności z uwięzionym opozycyjnym politykiem Pawłem Sewieryńcem.
Młodofrontowiec został zatrzymany w niedzielę 19 stycznia przez stołeczną milicję po tym, jak rzekomo osobiście zgłosił się na posterunek. Został osadzony w tymczasowym areszcie przy ulicy Akrestina w Mińsku, gdzie przebywał do dziś. Służba prasowa Ministerstwa Spraw Wewnętrznych poinformowała, że młody mężczyzna nie był w stanie wyjaśnić motywu swojego działania.
Przyjaciele Szawrowa nie wierzą, że 25 – latek dobrowolnie oddał się w ręce wymiaru sprawiedliwości. Pojawiły się komentarze, że chcąc wymierzyć Szawrowi najniższy wymiar kary MSW celowo wypuściło taki komunikat – przyznanie się do winy miałoby być okolicznością łagodzącą.
W piątek 24 stycznia Szawrow został przeniesiony do aresztu śledczego w Mińsku na ulicy Wołodarskiego, informuje Svaboda powołując się na żonę aktywisty Olgę Szawrową. Jest oskarżany o „chuligaństwo” za co grozi mu kara grzywny, prace społeczne (2 lata) lub do 3 lat więzienia.
Obrońcy praw człowieka z Centrum Praw Człowieka „Viasna” poinformowali, że w domu Filipa przeprowadzono rewizję, podczas której skonfiskowano jego rzeczy. Dzisiaj żona działacza została wezwana na przesłuchanie do Komitetu Śledczego.
Pomnik Aleksandra Puszkina w Mińsku został zainstalowany 10 lipca 1999 r. z okazji 200. rocznicy urodzin poety. To prezent dla stolicy Białorusi od moskiewskiego ratusza.
Na wieść o „udekorowaniu” Puszkina zareagowała ambasada Rosji w Mińsku. Wyraziła oburzenie i zakomunikowała, że będzie monitorować sytuację wokół tego „aktu wandalizmu”.
ba
1 komentarz
Wertet
24 stycznia 2020 o 21:26Powinni mu kazać umyć pomnik.