Rosyjski analityczno – informacyjny portal „Russkaja Planeta” opublikował materiał pod upokarzającym tytułem „Białoruski Okręg Federalny”. W swoim artykule Andriej Karelin oskarżył władze białoruskie o akceptowanie działań antyrosyjskich, „białorutenizację” i pasożytowanie na Rosji i wezwał do przeformatowania stosunków rosyjsko-białoruskich.
Autor twierdzi, że relatywnie wysoki standard życia na Białorusi (w porównaniu z sąsiednimi regionami Rosji) osiągnięto przede wszystkim dzięki niekończącym się subsydiom z Rosji. Karelin uważa, że Białoruś jest de facto subsydiowanym regionem Rosji, a nawet używa w cudzysłowie słowa „niepodległość” w odniesieniu do Białorusi.
Dziennikarz „Russkiej Planety” oskarża Białoruś o to, że pomimo potężnych dotacji z Rosji, jest najbardziej z zawodnych sojuszników Rosji, ponieważ zignorował wschodniego sąsiada nie uznając niepodległości Abchazji, Osetii Południowej i przyłączenia Krymu do Rosji.
Karelin zwraca również uwagę na stosunki białorusko-ukraińskie w sferze militarno-przemysłowym. Wypomina Białorusinom, że dostarczają Ukrainie sprzęt używany przeciwko prorosyjskim rebeliantom na Donbasie.
„W siłach zbrojnych „niezależnej” (chodzi o Ukrainę) nagle zaczynają pojawiać się białoruskie MAZ-y. Czy to USA je dostarczają?”
Andreij Karelin, którego nazwisko na portalu wskazane jest jako redaktor kreatywny i komentator kulturalny, zwraca uwagę na procesy, które rzekomo mają miejsce w białoruskim społeczeństwie. Według autora białoruscy „świadomi” i „narodowi rewizorzy” angażują się w systematyczne prześladowanie rosyjskojęzycznych sprzedawców, kelnerów, kierowców autobusów i drobnych urzędników.
Autor wieszczy, że w sytuacji, gdy Rosja przyjdzie wreszcie po rozum do głowy, zamknie na dobre granice, przywróci tam kontrole i wprowadzi wizy dla Białorusinów, Aleksander Łukaszenka sam poprosi o włączenie Białorusi w skład Federacji Rosyjskiej jako „szósty obwód, lub jeden z … Białoruskich Okręgów Federalnych”.
Kresy24.pl/AB
6 komentarzy
wujek53
5 stycznia 2018 o 20:13Typowe dla sowietów,dostał polecenie służbowe to napisał to co kazali.
miki
5 stycznia 2018 o 23:13E tam -twór zwany dziś Białorusią istnieje od niedawna.W istocie państwo o którym jest artykuł to Litwa.Nasza kochana Litwa .A Litwie niemalże tak daleko do Rosji jak i Polsce.Litwa niebawem wróci do macierzy czyli Rzeczpospolitej, która czeka i tęskni 🙂
kłusownik z białowieży
6 stycznia 2018 o 14:13Białorusini chodźcie z nami. My nie będziemy czyhać na waszą niepodległość a wręcz przeciwnie, będziemy ją wspierać. Po co wam się męczyć z kimś kto ostatecznie chce was wchłonąć.
ulf
6 stycznia 2018 o 16:07W d… moskali.
Darek
6 stycznia 2018 o 20:05Najsmutniejsze jest to, że często ma rację. Łukaszenka zamienił białoruską niepodległość na tani gaz. W efekcie nie będzie miał ani gazu, ani niepodległości. Właśnie poczytałem sobie kaliningradzkie portale i widzę upadek morale w tej enklawie. Najgorzej gdy zetkną sie takie informacje: największy wzrost dochodów na Krymie i realny spadek siły nabywczej pensji w ich obwodzie (o 2.1% tylko w 2017r). Kto wie, może za 10 lat Białoruś będzie oficjalną częścią Rosji jak Krym, a Kaliningrad będzie miał nieokreślony status bo popędzą ruską władzę?
ruthenus.blogspot.com
6 stycznia 2018 o 20:45„szósty obwód, lub jeden z … Białoruskich Okręgów Federalnych”.
Błędne tłumaczenie! Prawidłowe: „albo jako sześć obwodów, albo jako jeden… Białoruski Okręg Federalny”.
Link do oryginału:
http://rusplt.ru/world/belorusskiy-federalnyiy-okrug-32283.html