Swietłana Aleksijewicz, białoruska laureatka literackiego Nobla z 2015 roku zmienia zdanie na temat Białorusinów. To dobrze, bo jeszcze niedawno na łamach francuskiego dziennika Le Monde oświadczyła min., że Białorusini to naród bej poczucia tożsamości.
– Jestem im wdzięczna za zachowanie naszej godności. Właśnie w ciągu ostatnich kilku tygodni zakochałam się w moich narodzie. To są zupełnie inni ludzie, w tych ludziach jest zupełnie inna siła. Kiedyś byłam rozczarowana – teraz nie, mówi w komentarzu dla Radia Svaboda Swietłana Aleksijewicz.
Pytana o to, co chciałaby powiedzieć Aleksandrowi Łukaszence, odpowiada;
– … Chciałabym powtórzyć (…) „odejdź pięknie!” … Ale to się nie uda, bo krew została przelana. Zabieraj się zanim będzie za późno, zanim wrzucisz ludzi w straszliwą otchłań, w otchłań wojny domowej! Wynoś się! Nikomu nie jesteś potrzebny! Nikt nie chce Majdanu, nie potrzebujemy rozlewu krwi. Ty tylko władzy chcesz, a za to twoje pragnienie zapłacimy krwią – powiedziała Swietłana Aleksijewicz.
72- letnia pisarka otrzymała w 2015 roku Nagrodę Nobla w dziedzinie literatury za książki opisującą okropności wojny i życia w represyjnym reżimie sowieckim, w tym katastrofę czarnobylską w 1986 roku.
oprac. ba/svaboda.org
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!