Laureatka Nagrody Nobla z literatury i ostatni przebywający na wolności na Białorusi członek prezydium opozycyjnej Rady Koordynacyjnej Swietłana Aleksijewicz odleciała dziś rano samolotem do Niemiec.
W rozmowie z niezależnym białoruskim portalem tut.by jej asystentka zapewniła, że wyjazd nie ma związku ze sprawą karną przeciwko Radzie Koordynacyjnej i wróci za miesiąc.
Aleksijewicz nie postawiono zarzutów, ale, jak pisaliśmy, nachodzili ją i nękali w domu nieznani mężczyźni.
AKTUALIZACJA:
Asystentka pisarki Tatiana Tiurina powiedziała, że Swietłana Aleksijewicz wyjechała „w swoich osobistych i literackich sprawach”, bo „po prostu długo nie mogła wyjeżdżać z powodu samopoczucia”. Na pytanie, kiedy wróci, Tiurina odpowiedziała, że to zależy od tego „jak będą rozwijać się sprawy, a także od jej samopoczucia”. Dodała, że Aleksijewicz ma zaplanowane spotkania na targach książki także w Szwecji i na Sycylii, gdzie będą jej wręczać nagrodę.
Oprac. MaH, tut.by
fot. Wikimedia Commons, CC
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!