Nie pierwszy to już raz, gdy rosyjskojęzyczna noblistka z Białorusi Swietłana Alieksijewicz zdradza swoje uprzedzenia wobec Polaków. Przypomnijmy, jak w 2016 roku na jednym ze spotkań autorskich w USA powoływała się na Jana Tomasza Grossa, oskarżając Polaków o współudział w zagładzie Żydów. Rok później wieszczyła też, że jeśli nadarzy się okazja, katolicy będą zabijać prawosławnych. Teraz posuwa się jeszcze dalej – na świadka bierze Hitlera.
W sobotę, 9 lutego podczas Międzynarodowych Targów Książki w Mińsku, laureatka literackiego Nobla Swietłana Alieksijewicz spotkała się z białoruskimi czytelnikami. Jej książki znalazły się na stoisku rosyjskiego wydawnictwa „Wremia”.
Na wstępie spotkania, urodzona na Ukrainie Aleksijewicz zarzuciła Białorusinom, że nie wypracowali wciąż białoruskiej idei narodowej; „choć nie brakuje tu ludzi o wysokiej kulturze, profesjonalistów, to społeczeństwa zespolonego poczuciem moralnym, odpowiedzialnością — nie ma. (…) Można z nami zrobić wszystko! (…) Czy można mówić o społeczeństwie, jeśli o wszystkim decyduje jeden człowiek? Nie!”, powiedziała noblistka.
Aleksijewicz podzieliła się wspomnieniami z czasów, gdy gromadził materiały do swoich licznych reportaży.
„Po spotkaniach z ludźmi dosłowne zalewałam się łzami i myślałam: dlaczego ten człowiek po takich cierpienia zamienia się w niewolnika i jeszcze może kochać Stalina? Dlaczego nasze cierpienia nie są przekuwane w wolność, poczucie ludzkiej godności — to dla mnie duży problem. Nasz (białoruski) człowiek chce mieć wizę Schengen i jeszcze portret Stalina. Jak to wszystko mieści się w jednym człowieku?
Ale jestem dumna ze swojego narodu. Nawet Hitler był zaskoczony: Litwini i Polacy zabijali Żydów, a Białorusini tego nie robili, Białorusini ratowali Żydów – oświadczyła Swietłana Alieksijewicz.
Niestety tego rodzaju stwierdzenia wskazują, ze noblistka jest zupełną ignorantką historyczną. Ta intelektualistka nie wie nic o „akcjach samooczyszczających” (Selbstreinigungsaktionen) realizowanych na terenie okupowanej Białorusi od lipca 1941 roku przez ludność miejscową na swoich sąsiadach żydowskich. Łatwiej jest zauważyć podlaskie Jedwabne, Wąsosz i Radziłów niźli dwieście miejsc pogromowych na ziemi białoruskiej. O dziwo Aleksijewicz ośmiesza się bardziej nie pamiętając o bezwzględności białoruskich batalionów policji pomocniczej – Ordnungsdienst, Hilfspolizei. Schutzmannschaften – oddziały te bynajmniej nie pomagały ukrywać się Żydom. Wręcz przeciwnie białoruscy funkcjonariusze uczestniczyli w Szoa po stronie oprawców. i nie zmienią tego deklaracje noblistki-ignorantki.
Białoruska noblistka: „Gross dowiódł: Polacy mordowali Żydów”
Białoruska noblistka: „Katolicy będą zabijać prawosławnych, albo kogoś innego”
Kresy24.pl/svaboda.org/ba
9 komentarzy
Dr Tux
11 lutego 2019 o 16:39Musi być dobrze, bo ruskie gów…ojady coraz bardziej się uaktywniają
Jerzy
11 lutego 2019 o 16:45Niema żadnych złudzeń czemu Łukaszenka je nienawidzi. Przecież u niej niema cierpienia do innych narodów. Ona pewnie nie pamięta że w Białorusi mieszka dużo Polaków. I ŻE ŚRUT „” SPRAWIEDLIWYCH „” NA I WIĘCEJ JEST POLAKÓW
ktos
12 lutego 2019 o 07:47@Jerzy – „I ŻE ŚRUT „” SPRAWIEDLIWYCH „” NA I WIĘCEJ JEST POLAKÓW” – matko boska, uzywaj prosze slownika.
Karol
12 lutego 2019 o 11:33Oj pachnie mi ten komentarz Kremlowską propagandą
Seker
11 lutego 2019 o 17:43Po tej wypowiedzi rozkładówka w Gazecie WYborczej (albo jak komuch Cimoszko – 5 stron wywiadu), do tego wykład w POLIN, troska o demokrację w ECS, cieple przyjecie w Berlinie i Brukseli i oczywiście jakiej wydawnictwo w TelAwiwie.
Takie hasła otwierają więcej drzwi.
WRON
11 lutego 2019 o 20:23No, ignorantką historyczną to ona jest.
karol
12 lutego 2019 o 08:21A właściwie w jakim celu dyskutuje się z kobietą na temat jej niewiedzy historycznej. To tak samo jak przekonywać Putina aby przeprosił za zbrodnie popełnione przez ZSRR na narodach Polski, Ukrainy, Białorusi i innych.
józef III
12 lutego 2019 o 10:21To wredna lewaczka Ukrainka nienawidząca polskości czego nie ukrywa. Nie ukrywa swego zafascynowania sowieckością w młodości. Lewaczka wspierana przez krajowy (polski) mainstreem z GW na czele. Już dawno wnioskowałem o status persona non grata w Polsce.
Feliks Koperski
12 lutego 2019 o 18:32Lewaczka, lewaczką, ale rezydencję posiada w „Szwajcarii Łahojskiej”. Ale co gorsza – jej słowa docierają szerzej, bo jest noblistką – ale żeby nic nie wiedzieć o białoruskich Schutzmannschaften, to zadziwiające…