Niedzielne zatrzymanie obywatela Białorusi w Piasecznie to wynik kolejnej próby politycznego wykorzystania tzw. czerwonej noty Interpolu. Tym razem przez białoruski reżim – oświadczył w poniedziałek szef MSWiA Mariusz Kamiński, komentując zatrzymanie przez polską policję 26-letniego Białorusina, który uciekł do Polski przed prześladowaniem reżimu Łukaszenki.
26-letni Białorusin został zatrzymany w niedzielę wieczorem 12 września przez policję w Piasecznie. Okazało się, że został przez białoruską prokuraturę wpisany na listę Interpolu, jako osoba szczególnie groźna (czerwona nota). Na szczęście dość szybko okazało się, że to nie niebezpieczny przestępca, tylko kolejna ofiara białoruskiego aparatu represji. W poniedziałek, po interwencji Białoruskiego Domu w Warszawie i Centrum Solidarności Międzynarodowej udało się go zwolnić. Kwestię dalszych czynności w stosunku do niego rozstrzygnie prokurator okręgowy, który prowadzi jego sprawę.
„Białorusin został zwolniony, nie zostanie wydany Łukaszence” – poinformował w poniedziałek wieczorem rzecznik ministra – koordynatora służb specjalnych. Jego słowa cytuje polsatnews.pl.
oprac. ba za .polsatnews.pl
2 komentarzy
Andrej
14 września 2021 o 18:57To nie przestrzępca, ale ofiarą!
Andrej
14 września 2021 o 19:00Polska nie powinna go wysyłać!