We wsi Kołbowicze pod Baranowiczami, członkowie prorosyjskiej organizacji „Kozaczyj spas” samowolnie ustanowili dwa antyunickie krzyże. Na jednym znajduje się napis w języku rosyjskim „Wygnani przemocą (1596)”, na drugim – „Zjednoczeni miłością (1839)”.
Daty na krzyżach nawiązują do ważnych wydarzeń dla kościoła unickiego. Pierwsza to data podpisania Unii Brzeskiej i narodziny Kościoła unickiego. 1839, to rok w którym unia została zlikwidowana w Imperium Rosyjskim i większość ludności grekokatolickiej, czyli około 1,5 mln, ogłoszono prawosławną. Na tabliczkach umieszczonych do krzyży można również przeczytać cytaty z biskupa mścisławskiego Józefa Siemaszko, o potrzebie rozwiązania unii. Biskup Siemaszko był głównym realizatorem koncepcji caratu, zakładającej upodobnienie obrządku unickiego do prawosławnego, co miało zakończyć się naturalnym połączeniem obydwu Kościołów
Jak pisze internetowe wydanie Naszej Niwy, znamienne jest to, że białoruscy kozacy nie zdecydowali się na wskazanie miejsca, w którym wznieśli symboliczne krzyże. Wiadomo, że nie wystąpili o pozwolenie do lokalnych władz.
Krzyże wzniesiono przy kaplicy ku czci Matki Bożej „Życiodajnego źródła”, która powstała pobliżu wsi Kołbowicze na brzegu rzeki Szczary, tuż obok jest kompleks turystyczny, zbudowany przy udziale kapitału rosyjskiego.
Cerkiewką opiekuje się proboszcz parafii św. Antoniego ze wsi Podgornaja ojciec Anatolij Paszkiewicz. To on uczestniczył w konsekracji krzyży.
„Poproszono mnie – to poświęciłem, to nasze krzyże, prawosławne. Ludzie z miasta (Baranowicz) poprosili, wiem tyle, że są związani z z moskiewskimi Kozakami. To znak, że unici powrócili na łono prawosławia”, powiedział duchowny dziennikarzowi Naszej Niwy.
Pytany, czy nie uważa, że krzyże mogą wywołać niezadowolenie unickich wiernych pop odpowiedział: «Dziękuję, że zwróciliście uwagę, pomyślę o tym».
Kresy24.pl/nn.by/AB
1 komentarz
józef III
19 lipca 2020 o 20:54Zły tytuł ; nie ustawili krzyży „unickich” ale prawosławne