Na dzień 24 sierpnia Komitet Śledczy RB nie zarejestrował ani jednego zgłoszenia w sprawie gwałtu i aktów seksualnych w miejscach tymczasowego aresztowania – taką informację przekazał rzecznik Komitetu na swoim kanale Telegram.
Wcześniej białoruscy śledczy informowali, że w związku z wydarzeniami na Białorusi w dniach 9-12 sierpnia nie otrzymali od aresztowanych i przesłuchanych informacji o faktach pobicia.
Ponadto, według Komitetu Śledczego, „żaden z dokumentów przekazanych przez instytucje medyczne również nie zawiera takich informacji”.
Tymczasem białoruskie media publikują dziesiątki zaznań osób, które na własnej skórze odczuły sadyzm milicjantów i strażników więziennych. Mówią o „ścieżkach zdrowia”, pałowaniu, zastraszaniu, gwałtach. 25 sierpnia Centrum Praw Człowieka Viasna poinformowało o udokumentowaniu aktów przemocy wobec ok. 450 osób. Co ciekawe, do tej pory nie zostało wszczęte ani jedno postępowanie w tych sprawach.
„Doszło do zbrodni przeciwko ludzkości” – napisali obrońcy praw człowieka z „Viasny” we wtorkowym komunikacie.
„Pomimo wielokrotnych informacji o popełnieniu przestępstw przez pracowników milicji, Komitet Śledczy nie wszczął ani jednego postępowania karnego” – podała organizacja.
W komunikacie podkreśla się, że MSW chroni tych funkcjonariuszy, którzy uczestniczyli w organizacji i popełnianiu przestępstw wobec uczestników pokojowych zgromadzeń oraz przypadkowych przechodniów”(…) nie zatrzymano i nie zwolniono ze służby ani jednej osoby”.
oprac. ba na podst. spring96.org
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!