To pierwszy taki przypadek na Białorusi. Lekarze z oddziału ginekologiczno – położniczego szpital w Łagojsku (40 km od Mińska), jak jeden mąż odmówili przeprowadzania zabiegów przerywania ciąży „na życzenie”.
Gazeta „SB. Białoruś Sewodnia” na swojej stronie internetowej publikuje wywiad z dyrektorem szpitala w Łagojsku Jurijem Budźko, który powiedział, że wszystko zaczęło się rok temu, na skutek akcji prowadzonych przez środowiska pro-life, gdy lekarze ginekolodzy i akuszerzy skorzystali ze znowelizowanego w 2014 roku prawa „O ochronie zdrowia”, które pozwala im skorzystać z klauzuli sumienia.
I skorzystali. Na ręce ordynatora złożyli oświadczenia, w których zadeklarowali, że nie będą wykonywać zabiegów przerywania ciąży „na życzenie”, czyli do 12 tygodnia ciąży.
Niestety w tym roku miejscowi medycy musieli dokonać gwałtu na sumieniu, bo przyszło im wykonać trzy aborcje ze względów społecznych, ale jak tłumaczą sami lekarze, wszystkie trzy zabiegi były ich zdaniem „uzasadnione” (?).
Budźko podaje przykład kobiety wywodzącej się ze środowiska patologicznego, która zaszła w ciążę po raz dziewiąty…
Ale wciąż zdarzają się też przypadki, gdy ciężarne zgłaszają się do szpitala, licząc na aborcję „na żądanie”, czyli bez podania ważnych przyczyn zdrowotnych lub społecznych. Takie kobiety kierowane są do psychologa. Jeśli nie uda mu się odwieźć od zamiaru pozbycia się niechcianego dziecka, wówczas szpital ma obowiązek skierowania jej do szpitala obwodowego.
Inicjatywa ginekologów w Łagojsku była wspierana również przez lekarzy innych specjalności, matki, no i oczywiście przez przedstawicieli kościoła. Jest szansa, że machina aborcyjna na Białorusi wyhamuje, bo trend „za życiem” staje się ostatnio coraz bardziej popularny.
Elena Bogdan z Ministerstwa Zdrowia ma z kolei ma nadzieję, że inicjatywa lekarzy z łagojskiego szpitala będzie implementowana w innych miastach, bo to szansa na zwiększenie wskaźnika urodzeń.
Obecnie w różnych miastach na Białorusi promuje się hasła „antyaborcyjne”, organizowane są dni, albo tygodnie bez aborcji. Według danych statystycznych Ministerstwa Zdrowia na Białorusi przeprowadza się 27 tys. aborcji rocznie, i należy tę liczbę uznać już jako sukces, bo jeszcze na początku XXI wieku zabijano rocznie ponad 100 tys. nienarodzonych.
Według danych Narodowego Komitetu Statystycznego, w 2016 roku dokonano na Białorusi 27.467 aborcji – (w roku 2015 – 29,217).
Jak wypada Białoruś w porównaniu z krajami sąsiednimi? W Rosji 30,4 procent ciąż kończy się aborcją, na Litwie – 13,1% (dane z 2015 roku).
Gdzie na Białorusi dokonuje się najwięcej aborcji?
Według danych z roku 2016, najgorzej jest na wschodzie kraju, w obwodach witebskim i homelskim (odpowiednio 24,6 i 24,3 proc.) Mińsk – 19,5 proc., obwód mohylewski – 18,6 proc., obwód grodzieński. – 16,2 procent, obwód brzeski– 15,4 proc., obwód miński – 13,5 proc.
Według danych Ministerstwa Zdrowia, każdego roku około 92 procent aborcji wykonuje się do 12 tygodnia ciąży. W 2014 – 29 797 tys., w 2013 roku – 31 206, gdy jeszcze w roku 2000 – prawie 122 tysiące (46 aborcji na 1 tys. kobiet).
Na Białorusi kobietom przysługuje prawo do bezpłatnej aborcji „na życzenie” do 12 tygodnia ciąży, bez podania przyczyny. Wskazania medyczne pozwalają na dokonanie aborcji w dowolnym momencie trwania ciąży, a przyczyny społeczne dopuszczają możliwość usunięcia ciąży do 22 tygodnia, – gdy kobieta zajdzie w ciążę w wyniku gwałtu, lub jeśli decyzją sądu zostanie ona pozbawiono praw rodzicielskich.
Wcześniejsze przepisy dawały możliwość przerywania ciąży, jeśli kobieta lub jej mąż przebywali w zakładach karnych, jeśli mąż był inwalidą I lub II grupy, jeśli kobieta urodziła już wcześniej niepełnosprawne dziecko, jeśli podczas ciąży kobiety zmarł jej mąż, lub doszło do rozwodu, w przypadku wielodzietności ( troje lub więcej dzieci), jeśli kobieta lub jej mąż stracili pracę, lub kobieta posiada status uchodźcy.
W 2014 roku Białoruś wprowadziła poprawki do ustawy zdrowotnej, w myśl której lekarz, któremu sumienie nie pozwala na zabijanie dzieci nienarodzonych, będzie miał prawo do odmówienia przeprowadzenia aborcji. Zmiany dotyczą wyłącznie sytuacji, gdy ciąża nie zagraża życiu lub zdrowiu kobiety.
Kresy24.pl/sb.by/AB
1 komentarz
gegroza
15 września 2017 o 18:22To bardzo dobra wiadomość !