Straż Graniczna z Pińska obchodziła we wtorek swoje święto. Na głównym placu miasta, obok dawnego kolegium Jezuitów, funkcjonariusze paradowali w rytm marszu z czasów Imperium Rosyjskiego – Marszu pułku Preobrażeńskiego.
Jak pisze portal euroradio.fm, niezręcznie można było się poczuć słysząc marsz w wykonaniu orkiestry białoruskich pograniczników, szczególnie dziwnie wybrzmiały słowa o zwycięstwie pod wodzą cara nad Szwedami i „lachami” (Polakami –red.), z którymi Białorusini łączy wspólna historia Rzeczpospolitej Obojga Narodów.
W komentarzu dla portalu charter97.org, Witalij Rymaszewskij z Białoruskiej Chrześcijańskiej Partii Demokratycznej powiedział, że przedstawiciele reżimu zachowują się jak sowieccy okupanci i kontynuują politykę wynarodowienia i niszczenia białoruskiej historii, kultury i języka. Nie utożsamiają się z poglądami swojego narodu, ani w sferze ekonomiczne, socjalnej, ani kulturowej nawet.
„Reżim Łukaszenki nie zna takich pojęć jak wstyd, i poczucie sumienia. Jedną z głównych zasad rządzących światopoglądem autorytarnego państwa jest cynizm”. W tej chwili społeczeństwo białoruskie stoi przed wyborem: czy będzie w stanie obronić swoją niezależność i przyszłość narodu, czy nie” – podkreślił polityk.
Kresy24.pl/ euroradio.fm
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!