Białoruskie władze prawdopodobnie zdecydowały wreszcie, po czyjej opowiadają się stronie. Jak donosi rosyjski portal „Nasza wersja”, Sztab Generalny Sił Zbrojnych Białorusi przystąpił do formowania pododdziałów sił pokojowych, zadaniem których będzie utrzymanie rządku poza terytorium Białorusi – najprawdopodobniej w Donbasie.
Jak dowiedział się korespondent portalu „Nasza wersja”chodzi o utworzeniu czterech batalionów sił pokojowych, w skład których wchodzić będzie łącznie 1500 żołnierzy (w tym około 300 rezerwistów).
Warto zauważyć, że tworzenie sił pokojowych zbiegło się w czasie, z odbywającymi się ( nieoczekiwanie) manewrami Sił Zbrojnych, największymi od czasów rozpadu ZSRR. Będą one trwać do 1 lutego, i według szefa Sztabu Generalnego, generała-majora Olega Biełokoniewa, w ich trakcie zostaną przećwiczone zagadnienia rozproszenia sił powietrznych i obrony powietrznej, a także wzmocnienie ochrony granic.
Manewry odbywać się będą na największych białoruskich poligonach; brzeskim, obuz -liesnowskim, lepelskim, gożskim w obwodzie grodzieńskim, osipowiczskim i borysowskim.
„Świadczy to nie tylko o skali prowadzonych działań, ile o kompleksowości w zakresie szkolenia żołnierzy – podsumowuje oficjalna białoruska agencja prasowa Belta. – Planowane jest przy tym przyciągnięcie pododdziałów jednostek specjalnych Sił Zbrojnych, które spełniają swoje szczególne zadania szkoleniowe i bojowe”.
Nie wykluczone, że „pododdziały sił specoperacji” będą również zaangażowane w Donbasie – Ministerstwo Obrony Białorusi tej informacji nie potwierdza, ani jej nie zaprzecza.
A oto jaki komunikat kilka dni temu zamieściło MO RB na swojej stronie internetowej:
„Niezależnie od uwarunkowań geopolitycznych, Białoruś nie ma prawa ignorować zmian w sytuacji wojskowo-politycznej w regionie, które niosą dodatkowe zagrożenia, wyzwania i zagrożenia dla bezpieczeństwa militarnego państwa”.
W ten sposób, – konstatuje politolog Lew Wierszynin, Mińsk daje do zrozumienia, że nie ma złudzeń co do reorganizacji przestrzeni postradzieckiej, rozpoczętej przez Zachód na Majdanie w Kijowie. Wczoraj- Kijów, dziś Moskwa, jutro – Mińsk. Wydaje się, że białoruski rząd ostatecznie określił się, po której jest stronie. A znaczy to tyle, że okaże Rosji maksymalną pomoc i wsparcie”.
Kresy24.pl/charter97.org/versia.ru
4 komentarzy
józef III
27 stycznia 2015 o 17:05poligon : nie „gożski” ale hożański od miejscowości Hoża na pn. od Grodna ; osipowickim – nie „osipowiczskim” : nie macie tłumacza znającego nazwy miejscowości ?
Józef
27 stycznia 2015 o 18:05Właśnie! Tu siedzą banderowcy.
Zygmunt
27 stycznia 2015 o 21:38🙂 No nie tylko ,kacapie, nie tylko, bo ja jestem Polakiem i was, kacapów też sporo tu wyczuwam.
H.-Horawski
27 stycznia 2015 o 23:04To, że przeprowadza w takiej sytuacji geograficznej ćwiczenia, powinno być dla każdego dość zrozumiałe. Wcale to nie świadczy, że nosi się z zamiarem udzielania komukolwiek pomocy.