Aleksander Łukaszenka przygotował dla swoich obywateli niespodziankę. Już niedługo, Białorusini, którzy odbierają paczki z rzeczami do użytku osobistego z zagranicy, unikną płacenia cła pod warunkiem, że łączna wartość przesyłki nie przekroczy 22 euro i nie będzie cięższy niż 10 kilogramów. Zmiany czekają również tych, którzy osobiście kupują za granicą.
Na Narodowym portalu prawnym pojawiła się treść dekretu prezydenckiego Nr 40, podpisanego przez Aleksandra Łukaszenkę 11 lutego 2016 roku.
„Płatności celne nie dotyczą towarów przeznaczonych do użytku osobistego, przesyłanych pocztą międzynarodową w ciągu miesiąca kalendarzowego do jednej osoby fizycznej, przebywającej na terytorium Republiki i (lub) wwiezionych na terytorium kraju w ciągu miesiąca kalendarzowego na adres jednego odbiorcy, jako towar dostarczony przez przewoźnika, jeżeli łączna wartość celna tych towarów nie przekracza kwoty stanowiącej równowartość 22 euro, a łączna waga nie przekracza 10 kg” – czytamy na Narodowym portalu prawnym.
Ponadto, Białorusini którzy przekraczają granicę częściej niż raz na trzy miesiące i wwożą towar o łącznej wartości ponad 300 euro lub o łącznej wadze ponad 20 kg, również będą musieli zapłacić cło.
– Jak wynika z badań przeprowadzonych w ubiegłym roku przez Państwowy Komitet Celny oraz Narodowy Komitet Statystyczny, ponad 70 proc. obywateli, wyjeżdżających z Republiki Białoruś, wwozi następnie towary o wartości do 300 euro, – tłumaczy motywy wprowadzenia limitów, wiceszef Komitetu Celnego Włodzimierz Orłowski.
Zarządzenie wchodzi w życie dwa miesiące po opublikowaniu na Narodowym portalu prawnym.
Obecnie Białorusini mogą odbierać bezcłowo z zagranicy przesyłki do użytku osobistego na sumę nie wyższą niż 200 euro miesięcznie (niezależnie od ilości przesyłek). Jeśli limit zostanie przekroczony muszą zapłacić 30 proc. od nadwyżki. W Rosji norma wynosi 1000 euro i 31 kg miesięcznie.
Jeszcze w końcu stycznia 2016, przewodniczący Państwowego Komitetu Celnego Białorusi Jurij Senko powiedział, że białoruskie służby celne nie widzą konieczności nakładania ograniczeń na odbieranie paczek z zagranicy do użytku osobistego.
Kresy24.pl/tut.by
6 komentarzy
olo
12 lutego 2016 o 10:27w sumie mozna niezłą świnie podłożyć jakiemuś sasiadwoi kapusiowi itp , wyslac chamowi cos „zakazanego” i dołączyc list
olo
12 lutego 2016 o 10:30w odpowidzic na pańska prosbe zamieszoną w internecie przesyłamy ksiązke
Sąd w Grodnie skazał na grzywnę o równowartości 60 dol. szefa niezależnego pisma „Arche” Walerego Bułhakaua za „nielegalną dystrybucję książek”. Chodzi o pracę polskiego historyka Jana Szumskiego „Sowietyzacja zachodniej Białorusi 1944-1953”
Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,76842,12699781,Bialoruskie_KGB_poluje_na_wraze_ksiazki__Polskie.html#ixzz3zwcQsib1
historia doceni
12 lutego 2016 o 12:49Wszystko jest prawidłowo. Każde Państwo powinno dbać o własne interesy.
BIAŁORUSINI NIE PŁACĄ VATu i SĄ Z NIEGO ZWOLNIENI, KUPUJĄ, ZAŁATWIAJĄ DOKUMENTY ZWROTU, POTEM PRZYJEŻDŻAJĄ DO UE I ODBIERAJĄ PIENIĄDZE. WSZYSTKO DLA NICH JEST TAŃSZE O ZWROT VAT. DLACZEGO?
My, obywatele RP płacimy swojemu krajowi podatki od usług i towarów nabytych przez nas, więc nie widzę w tym nic złego, jak Białoruś będzie się domagała zapłacenia przez obywateli ich państwa cła czy odpowiedniego podatku.
Uważam, że i tak warunki opłat białoruski są bardziej cywilizowane, niż nasze.
gość
13 lutego 2016 o 09:43to jedź do tego”cywilizoanego „kraju i nie zawracaj gitary:)
historia doceni
13 lutego 2016 o 22:18ależ argument, padam z wrażenia)
Artekj
16 lutego 2016 o 15:30Tak Panie. Tylko że Podlasie (Ja też)żyje z handlu z Białorusinami. To co się dziej od nowego roku to horror. Będziemy się zamykać i zwijać jeśli tak dalej pójdzie.