Ile warte są deklaracje polepszenia stosunków na linii Polska – Białoruś, gesty pojednawcze urzędników wysokiego szczebla, gdy Sąd Najwyższy zadaje kolejny cios nadawanej z Polski białoruskiojęzycznej niezależnej telewizji Biełsat.
Nieprzyjemnym gestem wobec Polski nazwała Agnieszka Romaszewska–Guzy decyzję Sądu Najwyższego Białorusi, który zakazał telewizji Biełsat używania znaku handlowego na terytorium Republiki Białoruś.
„Wszyscy mówią o ociepleniu stosunków, w tym z Polską. Białoruś teraz jawi się jak „gołąbek pokoju”. Putin w Mińsku spotyka się z Poroszenko. Makiej (szef MSZ RB) przyjeżdża do Warszawy i rozmawia z naszym ministrem. A w tym samym momencie taki bardzo niedobry gest ze strony białoruskich władz pod adresem państwa polskiego, z którym podobno stosunki się polepszyły. A nasz kanał jest w pewnym sensie częścią struktury państwowej. Jak to rozumieć? Skąd takie decyzje? – mówi Romaszewska – Guzy Radiu Svaboda.
– Ta decyzja nie zmienia stanu faktycznego, jednak pokazuje, że ta rzekoma poprawa relacji nie jest prawdziwa” .
Dziś, 4 września sędzia Sądu Najwyższego Głuchouskaja wydała decyzję, zgodnie z którą spółka Telewizja Polska SA powinna zaprzestać używania znaku towarowego „Biełsat” na terytorium Republiki Białoruś, oraz zaprzestać jego używania na stronie internetowej telewizji, który jest również dostępny na terytorium Białorusi.
Tak więc sąd rację przyznał obywatelowi Białorusi Andrejowi Bieliakowowi, który ma teraz wyłączne prawo do znaku towarowego „Biełsat” na terytorium Białorusi. Telewizja Polska otrzymała także nakaz zwrotu Bieliakowskiemu kosztów sądowych – równowartość ok. 3 tys. złotych.
Dyrektor kanału TV Biełsat przypomina, że znak towarowy zarejestrowany jest w Polsce i działalność kanału prowadzona jest w zgodzie z polskim i unijnym prawem.
Romaszewska – Guzy zapowiada, że decyzja sądu nie wpłynie w żaden sposób na pracę telewizji Biełsat, ale sam proces i jego rezultat pozostawia wiele pytań.
Szefowa kanału zwraca uwagę, że w styczniu 2014 roku sąd, na wniosek Bieliakowa wydał już decyzję ostateczną i uznał jego żądania za bezzasadne. Jednak z jakiegoś powodu wrócił do sprawy Biełsatu.
„To bardzo dziwny gest ze strony białoruskich władz. Bez decyzji z góry nie byłoby to możliwe…”.
Kresy24.pl/svaboda.org
10 komentarzy
Darek Kowalczyk
4 września 2014 o 13:56po co nam dalsze pogarszanie stosunków z Białorusią ? komu i czemu ma słuzyc tv bielsat ? czy nie lepiej byłoby przeznaczyć pieniadze wydawane na ta telewizję dla mniejszości polskiej na wschodzie ? ciekaw jestem jak władze polskie zareagowałyby na taka telewizję nadawana z terytorium RB a skierowana przeciwko Polsce ? zróbmy porzadek we własnym domu a dopiero potem pouczajmy sasiadów
WJD
4 września 2014 o 23:36Ma Szanowny Pan zupełną rację.
Rachel
4 września 2014 o 16:45Będzie Polska, będą i normalne stosunki z Białorusią. Jak na razie Polski brak.
zbigniew2707
4 września 2014 o 17:20Pani Romaszewska mówi: „To bardzo dziwny gest ze strony białoruskich władz.” To jest decyzja sądu, a nie władz. Telewizja Biełsat jest knotem oczerniającym Białoruś, a jej audycje są na poziomie rozważań Macierewicza o katastrofie smoleńskiej. Na szczęście na Białorusi, poza Andżelką Borys i paroma opozycjonistami z nielegalnego Związku Polaków, nikt prawie jej nie ogląda, a my bulimy na nią więcej niż na całą prasę polonijną na wschodzie. Pani Romaszewska jest personą non grata na Białorusi i w Rosji. Mam pretensję do rządu polskiego, że uczestniczy w brudnej grze tej „dziennikarki”
zbigniew2707
4 września 2014 o 17:22Proszę nie usuwać niewygodnych dla Pana Bućko, ale kulturalnych komentarzy!!!
Jilk
4 września 2014 o 23:08Ale jest to niestety jedyna całkowicie białoruskojęzyczna telewizja. Bo niestety Białoruś za kilka lat może zostać całkowicie zusyfikowana. Obecnie tylko 4 % używa białoruskiego. Również z 1,5 mln białoruskich Polaków 90 % mówi jedynie po rosyjsku. To dramat tego kraju. Pamiętajmy też że do nas też docierały fale wolnego eteru z Monachium zakłócane zresztą przez nasze komusistyczne służby
ltp
5 września 2014 o 00:18fornal Łukaszenko wierny uczeń czekisty putina
Iron men
5 września 2014 o 13:39To niech zarejestrują się na Białorusi i zmienią nazwę na Polsat będzie lepszy wydźwięk he
Марцін
22 października 2014 o 23:21Coś tu nie gra.
Polska albo wspiera Bielsat , albo normalizuje stosunki z Białorusią.
Niema się co dziwić że Białoruś zwalcza oczerniającą ich telewizję.
Nie wiem kto w tym sporze ma racje ,bo nie żyje na Białorusi i nie oglądam Bielsatu .
Fortis
26 października 2014 o 19:42Na Białorusi mamy twardy reżim. W Polsce jest tymczasem państwo łże-demokratyczne. A Bielsat odgrywa bardzo ważną rolę w podawaniu istotnych wiadomości na teren dawnego Wielkiego Księstwa Litewskiego.