Dwa lata temu, kiedy premier Miasnikowicz wspomniał o podatku od bezrobotnych, komentatorzy pukali się w czoło, traktując pomysł szefa rządu jak głupi żart. Dziś podatek od „pasożytów” stał się rzeczywistością, a z kolejnych zapowiedzi rządzących już nikt nie waży się naśmiewać.
Były premier Michaił Miasnikowicz błysnął kolejnym pomysłem. Jego nowa idea – fix, to podatek na zakupy w zagranicznych sklepach internetowych. A przypominacie sobie państwo propozycję Aleksandra Łukaszenki, który we wrześniu 2013 roku zasugerował, by wprowadzić 100 dolarową opłatę wyjazdową od Białorusinów udających się po zakupy za granicę? Wystarczyło słowo głowy państwa, a białoruskie służby finansowe wysłały na granice urzędników, by wnikliwie zbadali nastroje wśród Białorusinów – gotowe jest zapłacić społeczeństwo sto baksów czy się oburzy. Ostatecznie pomysłu baćki nie zaimplementowano, ale gdzie jest powiedziane, że nie można do niego wrócić?
Portal naviny.by przypomina inne równie absurdalne propozycje podatków, które wybrzmiały już w przestrzeni informacyjnej i w najbliższej przyszłości mogą zostać nałożone na Białorusinów.
Podatek od bezdzietności
Białoruskie władze coraz częściej wracają do rozwiązań z czasów Związku Radzieckiego. Tak jak przed laty, gdy władza sowiecka potrzebowała więcej rąk do pracy, dziś białoruski rząd chce problem demograficzny rozwiązać sięgając do kieszeni podatników po podatek od bezdzietności.
Urzędy Stanu cywilnego podpowiedzą, kto sabotuje rozwiązanie problemu demograficznego. O zwolnienie od podatku ubiegać się będą mogły rodziny z trójką dzieci, a czwarte dziecko będzie można oddać na utrzymanie prezydenta Białorusi – sam o to publicznie poprosił.
Podatek od dodatkowych kilogramów
Za wprowadzeniem podatku od zbędnych kilogramów kryje oczywiście (nikt nie ma wątpliwości najmniejszych) zdrowie obywateli. Wszak dodatkowe kilogramy to prosta droga do powstawania i rozwoju wielu chorób, a ich leczenie to spory wydatek dla budżetu państwa. Tak więc – jak pisze naviny.by, lubisz przed snem pojeść suto okraszone ziemniaki z mięsem, – płać.
Ponadto, grubsi ludzie zajmują w transporcie publicznym zamiast jednego –dwa albo nawet trzy miejsca. Wyobraź sobie, jakie to denerwujące dla innych pasażerów, a jakie obciążenie dla zawieszenia autobusów….Albo jak ciężko ma taki milicjant, który musi grubego obywatela na posterunek dostawić???
Ogólnie rzecz biorąc, bez podatku się nie obejdzie, za to możliwe jest wprowadzenie skali progresywnej. Im więcej człowiek waży, tym więcej musi zapłacić. Trzeba będzie tylko wyposażyć urzędy skarbowe w wagi…
Podatek na zwierzęta domowe
Białoruskie prawo przewiduje obecnie podatek dla właścicieli psów, który powinien zostać odprowadzony po uprzednim zarejestrowaniu czworonoga w miejscu zamieszkania
W praktyce okazuje się, że obywatele nie mają ochoty tego robić. Uważają, że to niesprawiedliwe traktowanie domowych zwierząt, bo czym różnią się niby koty od psów – pytają oburzeni?!. A czym tak naprawdę różnią się wszystkie zwierzęta domowe, od bezrobotnych – tzw. pasożytów? Śpią, jedzą, spacerują, zanieczyszczają tereny zielone, korzystają z infrastruktury stworzonej przez „miejskie przedsiębiorstwo robót ogrodniczych”, itd.
Wyłapanie tych, którzy unikają płacenia podatków nie będzie trudne. Po pierwsze podpowiedzą dozorcy, sprzątaczki, po za tym, w każdej klatce znajdzie się kilkoro bacznych lokatorów, którzy z rozkoszą spełnią swój obywatelski obowiązek.
Kresy24.pl
1 komentarz
łukaszenka jest żałosny
30 listopada 2015 o 15:49Może jeszcze wymyśli podatek od załatwiania się? Jeżeli ktoś spuści wodę w toalecie więcej niż np. 5 razy na dzień, to zapłaci podatek?