Azerbejdżan będzie gotów pomóc Białorusi jeśli ta zwróci się do niego w sprawie dostaw ropy, powiedział ambasador Azerbejdżanu na Białorusi Latif Gandilow.
Odpowiadając na pytanie rządowej agencji BelTA w sprawie możliwości dostaw ropy z Azerbejdżanu na Białoruś, ambasador zauważył, że nie widzi żadnych przeszkód. Ambasador Gandilow zwraca jednak uwagę, że należy uwzględnić złożoność transportu ropy z Azerbejdżanu na Białoruś i szukać najbardziej optymalnych sposobów, które nie doprowadzą do silnego wzrostu kosztów energii.
„Poza szlakami transportowymi nie ma innych problemów, które w znacznym stopniu wpływają na koszt transportowanej ropy” – podkreślił Gandilow.
Zasugerował, że możliwe są dostawy przez porty Morza Czarnego. Ambasador zwrócił również uwagę na ogromny potencjał współpracy handlowej i gospodarczej między dwoma krajami:
„Białoruś znajduje się w centrum Europy. Oznacza to, że otwiera się dla nas rynek europejski. Azerbejdżan z kolei jest na czele Wschodu, otwierając rynek bliskowschodni dla Białorusi”.
Przypomnijmy, wczoraj Białoruś zawiesiła eksport lekkich produktów naftowych na Ukrainę, Polskę i do krajów bałtyckich. Problemy utrzymują się z powodu napływu niskiej jakości ropy naftowej z Rosji na Białoruś. Nasza sąsiadka szacuje straty. Dla władz w Mińsku dostawy ropy są absolutnym priorytetem. Jej przerób na produkty naftowe w nowoczesnych rafineriach w Mozyrzu i Nowopołocku stanowi sporą część dochodów budżetowych, co w obliczu trudności gospodarczych jest jeszcze istotniejsze dla stabilności systemu politycznego.
Na „czystą” ropę Białoruś będzie musiała poczekać około tygodnia.
oprac.ba
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!