Europejski komisarz ds. rozszerzenia i polityki sąsiedztwa Stefan Fule podczas spotkania z grupą białoruskich dziennikarzy w Brukseli 18 lipca br. powiedział, że Europa obserwuje to co się dzieje na Białorusi z wielkim rozczarowaniem.
Odpowiadając na pytania agencji BelaPAN jaka może być reakcja Unii Europejskiej na powtarzające się zatrzymania na Białorusi młodych działaczy, czy przedstawienie liderowi międzynarodowej organizacji i „Młody Front” Zmicierowi Daszkiewiczowi kolejnego aktu oskarżenia, Fule powiedział:
„Przedstawiliśmy swoje stanowisko dość jasno. Określiliśmy warunki jakie Białoruś powinna wypełnić, aby współpraca z Unią Europejską weszła na właściwe tory. Przypomnę, to uwolnienie więźniów politycznych i ich rehabilitacja, przywrócenie im praw obywatelskich i politycznych. Powiedzieliśmy też jasno, że jeśli nie będzie żadnych zmian w tej kwestii, jeśli nadal będzie kontynuowany atak na demokrację, to ministrowie spraw zagranicznych Unii gotowi są przyjąć dodatkowe sankcje.
Fule podkreślił, że Białoruś nadal traktowana jest jak kraj europejski – „pomimo tego, że niektórzy politycy zachowują się tak, jak gdyby Białoruś znajdowała się na innym kontynencie lub gdzieś daleko na wschodzie Rosji”-
Komisarz podkreślił, że UE nadal zainteresowana jest Białorusią i jej obywatelami – „i tylko dlatego Białoruś pozostaje ciągle jeszcze w ramach programu Partnerstwa Wschodniego „, choć relacje z Białorusią nie są takie jak z innymi krajami – powiedział Fule.
Odpowiadając na pytanie na temat polityki i zmiany strategii UE wobec Białorusi, Fule powiedział: „Kilka lat temu, kiedy wierzyliśmy, że Białoruś można zdemokratyzować nawet przy Łukaszence, byliśmy zawsze o jeden krok do tyłu za białoruskimi władzami. Prowadziliśmy politykę, która była odpowiedzią na pewne posunięcia, ale brakowało nam wizji strategicznej. Myślę, że teraz to się zmieniło „- powiedział komisarz.
Zauważył również, że często pojawia się pytanie dotyczące wyboru Białorusinów; czy powinni skierować się w stronę Moskwy czy Brukseli.
„Myślę, że to pytanie jest bezzasadne, ta kwestia w ogóle nie istnieje. Jesteśmy zainteresowani tym, aby nasi partnerzy mieli dobre stosunki z Moskwą. A biorąc pod uwagę wybór, nie jest to wybór między Brukselą a Moskwą ale wybór tego jakie będzie państwo; demokratyczne lub niedemokratyczne „- powiedział Fule.
Podkreślal, że w razie potrzeby UE jest w każdym momencie gotowa do wzmocnienia sankcji wobec Białorusi.
– „Nie mam wątpliwości, że gdyby sytuacja pogorszyła się, to państwa członkowskie UE są gotowe na to co zostało obiecane”- konstatował Fule.
kresy24.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!