Premier Białorusi Roman Gołowczenko ujawnia plan na wypadek rozszerzenia europejskich sankcji wobec Białorusi.
Jak donosi agencja BelTA, powołując się na premiera Gołowczenkę, rozmiar szkód dla białoruskiej gospodarki, spowodowanych zachodnimi sankcjami, wyniesie 2,9% PKB.
Mińsk zapowiada, że jeśli konsekwencje będą szersze, ucierpią na tym zachodnie firmy działające na Białorusi. Jak zapewnił premier, towary i usługi mogą zostać w 90 procentach zastąpione przez azjatyckie technologie.
„Na Białorusi działa wiele firm zagranicznych. Chciałbym, aby politycy zastanowili się nad losem swoich firm. Wiemy, co należy wymienić, znamy dostawców, wiemy, jak się przeorientować. Jesteśmy gotowi przestawić się na technologie azjatyckie. Same Chiny mogą zastąpić 90% wszystkich technologii europejskich i amerykańskich. Plus rosyjskie technologie” – powiedział premier.
5 czerwca Unia Europejska oficjalnie zamknęła przestrzeń powietrzną i porty lotnicze UE dla wszystkich białoruskich samolotów. Podstawą do wprowadzenia środków ograniczających było zmuszenie do lądowanie na lotnisku w Mińsku samolotu linii Ryanair lecącego z Aten do Wilna z Romana Protasiewiczem i Sofią Sapiehą na pokładzie.
oprac. ba
1 komentarz
Rejtan
7 czerwca 2021 o 10:06Teraz Chiny stają się najbliższą zagranicą.