Pomimo wprowadzenia licznych ustaw antykorupcyjnych, w ciągu ostatniego roku Białoruś poprawiła swój indeks percepcji korupcji zaledwie o jeden punkt. Zdaniem ekspertów, korupcja stała się ważnym elementem modelu administracji państwowej reżimu Łukaszenki.
Międzynarodowa Organizacja Transparency International opublikowała najnowszą edycję Indeksu Percepcji Korupcji – CPI za 2015 rok. Białoruś uplasowała się na 107. miejscu obok Wybrzeża Kości Słoniowej, Argentyny, Togo i Ekwadoru.
Jak widać, ani przyjęcie licznych przepisów antykorupcyjnych, (ostatni wszedł w życie 24 stycznia 2016 r.) ani codzienne doniesienia organów ścigania o aresztowaniu tego czy innego funkcjonariusza za łapówki, nie przynoszą żadnego rezultatu. Eksperci nie są tym zaskoczeni. Według nich korupcja to ważny element łukaszenkowskiego modelu administracji publicznej.
– Andriej Porotnikow – szef analitycznego projektu Belarus Security Blog powiedział radiu Svaboda, że krytycznie odnosi się do ratingów, ponieważ nie istnieje jednolita definicja korupcji. Jego zdaniem; to co w jednym kraju traktowane jest jako korupcja, w innym kraju, może być uznane za koszty reprezentacyjne.
Zwraca on uwagę na rodzaj korupcji, która sama w sobie charakteryzuje się wysoką latencją, ukrywaniem przestępstwa. Tłumaczy, że na Białorusi często sami skorumpowani urzędnicy nie postrzegają swoich działań jako zjawisk negatywnych, niezgodnych z prawem, ale jak rodzaj lokalnej tradycji.
Zdaniem Porotnikowa, Białoruś jest krajem wysoce skorumpowanym, ale nie chodzi tylko o wręczanie rzeczy materialnych za określone przysługi, które urzędnik powinien wykonać w ramach swoich obowiązków. Nie wolno zapominać o nadużyciach władzy, które z zasady nie są przez Kodeks Karny uznane za korupcję.
– Posiadamy również własne tradycje kulturowe, gdy pewne działania są w istocie działaniami przestępczymi, ale osoby w nie zaangażowane nie są ich świadome, – mówi ekspert.
– Fakt, że niemal codziennie pojawiają się doniesienia o przestępstwach korupcyjnych świadczy o tym, że problem jest na tyle mocno rozprzestrzeniony i powszechny, że nie wolno dalej przymykać na to oczu. Ale prawdziwa walka z korupcją rozpocznie się wtedy, gdy zacznie się aresztowanie ministrów. Wtedy będzie to prawdziwa walka, a na razie ma miejsce zastraszanie dołów.
Białoruscy komentatorzy twierdzą zgodnie, że tzw. „walka z korupcją po białorusku”, to czysty PR na potrzeby umacniania wizerunku Łukaszenki, jako szeryfa stojącego na straży praworządności. Walczy się z przejawami, a nie z warunkami, które ją rodzą.
Według nowej ustawy antykorupcyjnej, która weszła w życie przed trzema dniami, osoby zamieszane w korupcję nie będą mogły pełnić kierowniczych funkcji przez 5 lat. Stanowisk państwowych nie będzie zaś można powierzać osobom, które dopuściły się poważnego przestępstwa wykorzystując swoje służbowe pełnomocnictwa. Przewidziano również konfiskatę majątku, którego wartość co najmniej o 25 proc. przekracza otrzymany dochód z legalnych źródeł.
A jak jest w praktyce? Nasza Niwa poinformował dziś (28.01.2016), że były zastępca prokuratora generalnego Aleksander Archipow, skazany w czerwcu 2014 roku na 6 lat kolonii karnej za łapówki i przekroczenie uprawnień służbowych, został 26 stycznia br. dyrektorem kołchozu pod Smolewiczami – 15 km od Mińska…
Inne poprawki do ustawy korupcyjnej przewidują, że urzędnik państwowy nie będzie odtąd mógł zajmować się działalnością biznesową. Nie będzie mógł również uczestniczyć w strajkach i posiadać konta w zagranicznym banku, o ile nie pełni funkcji państwowej za granicą.
Nowela zabrania również przyjmowania bez zgody prezydenta państwowych nagród od innych państw, otrzymywania od innych krajów dokumentów dających prawo do ulg i korzyści w związku z poglądami politycznymi i religijnymi oraz przynależnością narodową.
Według oficjalnych danych w 2015 roku ujawniono na Białorusi 1 603 przestępstwa korupcyjne, o 17 proc. więcej niż rok wcześniej. Najbardziej wzrosła liczba przestępstw korupcyjnych związanych z nadużyciem władzy.
Kresy24.pl/svaboda.org
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!