Co Kreml zaproponował Ukrainie w zamian za zakończenie wojny? Jaki „traktat pokojowy” był i jest lobbowany przez Aleksandra Łukaszenkę? Z odpowiedzią przychodzi portal Nasza Niwa, powołując się na dokumenty opublikowane przez amerykański „The Wall Street Journal”.
Dziennik WSJ pokazał projekt traktatu pokojowego zaproponowany przez delegację rosyjską podczas rozmów w Stambule w kwietniu 2022 r. — czyli po pierwszej klęsce okupantów pod Kijowem, Charkowem i Czernihowem, kiedy stało się jasne, że Ukraina wytrzymał pierwszy cios.
Moskwa zażądała, co następuje.
— Ukraina miała stać się „państwem trwale neutralnym, nie uczestniczącym w sojuszach wojskowych”,
— Kijów miał zakaz otrzymywania zagranicznej broni,
— Siły zbrojne Ukrainy miały zostać zredukowane do 85 tys. żołnierzy, 342 czołgów i 519 dział artyleryjskich (dla porównania: armia rosyjska na początek 2022 r. liczyła 900 tys. żołnierzy, ponad 5 tys. czołgów i wiele tysięcy jednostek artylerii). Zasięg ukraińskich rakiet miał zostać ograniczony do 40 kilometrów,
— Krym miał pozostać częścią Rosji,
— rosyjski miał stać się językiem państwowym,
— W projekcie nie uwzględniono kwestii przyszłości okupowanych terytoriów. Kwestię tę pozostawiono uznaniu Putina i Zełenskiego w trakcie osobistych negocjacji. Ale to oznaczało, że w rzeczywistości pozostaną częścią Rosji – łącznie z miastem Chersoń. Bo jak rozbrojona i upokorzona Ukraina mogła je odzyskać?
„Projekt pokazuje, że Ukrainie groziło przekształcenie się w państwo wykastrowane” – pisze The Wall Street Journal.
Gwarantami takiej „neutralności” miały stać się Rosja, USA, Francja, Niemcy i Chiny. Moskwa nalegała na wpisanie Białorusi na listę gwarantów — co oznaczałoby legitymizację reżimu Aleksandra Łukaszenki, za pomocą którego w 2022 roku doszło do inwazji na Ukrainę. Kijów z kolei chciał od początku aby na liście gwarantów znalzała się Turcja.
W rzeczywistości to, co zaproponowała Moskwa, przypominało układ monachijski z 1938 r. dla Czechosłowacji, który rozbroił kraj i przejął strategicznie ważne terytoria z mniejszością niemiecką. Potem ostateczna okupacja hitlerowska bezbronnego i zmiażdżonego moralnie kraju była już tylko kwestią czasu, co nastąpiło w 1939 roku.
Następnie Benito Mussolini odegrał rolę podobną do tej, jaką przyjął dla siebie Aleksander Łukaszenka w 2022 roku. Jednak w przeciwieństwie do Czechosłowacji Ukraina i jej prezydent Wołodymyr Zełenski wybrali opór, a Zachód nie współpracował.
ba za nashaniva.com/wsj.com
1 komentarz
Krzysztof
1 marca 2024 o 11:18wykastrować to trzeba i to jusz putina łukaszenkie i ich przydupników i jeszcze zacharową