Wzdłuż granicy białorusko-ukraińskiej pośród lasów i rozległych bagien zwanych Błotem Moroczno zostanie usypany wysoki wał wzdłuż fosy, o długości prawie 11 km. „Biełleschoz” chce w ten sposób rozwiązać problem pożarów leśnych, które przenoszone są na Białoruś z Ukrainy, podaje strona internetowa organizacji „Bagna”.
W 2015 roku, w wyniku długotrwałej suszy pożar strawił setki hektarów lasów i bagien. Ogień najczęściej przychodził z południa, z Ukrainy. Pożary na bagnach, są dużym problemem, a rejon stoliński jest szczególnie newralgiczny z uwagi na wysokie napromieniowanie, więc każdy pożar oznacza uwalnianie się radiacji. Ale każda taka zapora szkodzi równowadze ekologicznej, dlatego ekolodzy ostrzegają. W ich opinii tama przetnie centralną część Błota Moroczno na dwie części i naruszy równowagę hydrologiczną.
Tymczasem „Biełleschoz” skorzysta na tym projekcie, ponieważ daje on możliwość uzyskania większych funduszy.
Ministerstwo Zasobów Naturalnych nie wyraziło zgody na budowę podobnej tamy na chronionych Bagnach Olmańskich. Wydało za to pozwolenie na poprowadzenie przez te dziewicze bagna ponad 20 – hektarowej drogi gruntowej. Przez teren rezerwatu poprowadzone zostanie 14 km., i będzie to pierwsza ingerencja człowieka na terenach Bagien Olmańskich. Dotychczas nawet za czasów ZSRR nie były one meliorowane.
Kresy24.pl/ba
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!