USA wywierają presję na Zełenskiego w sprawie obniżenia wieku poboru do wojska na Ukrainie. Poinformował o tym na swoim kanale Telegram Serhij Łeszczenko, doradca dyrektora Kancelarii prezydenta Ukrainy.
„Amerykańscy politycy obu partii wywierają presję na prezydenta Zełenskiego w sprawie tego, dlaczego na Ukrainie nie przeprowadza się mobilizacji osób w wieku 18–25 lat. Argument partnerów jest następujący: kiedy USA prowadziło wojnę w Wietnamie, zabierano ludzi tam od 19. roku życia. Dlatego Amerykanie dają do zrozumienia: sama zachodnia broń nie wystarczy, trzeba mobilizować od 18. roku życia. Prezydent Zełenski nie przebił się [z tym projektem – red.] i nadal przekonuje polityków obu partii do dostarczania broni bez zmiany wieku poboru do wojska” – napisał Łeszczenko.
Przypomnijmy, deputowany do ukraińskiego parlamentu Roman Kostenko poinformował, że amerykańscy urzędnicy wzywają Kijów do obniżenia wieku mobilizacyjnego do 20 lat. Według niego, „jeśli ta kategoria ludzi nie chce teraz bronić naszego kraju, to jest już straconym pokoleniem”.
Dodał, że kwestia ta nie jest obecnie poruszana w Komisji Bezpieczeństwa Narodowego, Obrony i Wywiadu Rady Najwyższej. Chociaż dyskusje na ten temat toczą się już od jakiegoś czasu.
Wcześniej jeden z ukraińskich dowódców powiedział, że na Ukrainie konieczne jest obniżenie wieku mobilizacyjnego do 21 lat. Uzasadnił to stwierdzeniem, że „im bardziej nasza młodzież poczuje teraz, czym jest wojna, tym łatwiej będzie nam to zrobić w przyszłości”.
Opr. TB, t.me/LeshchenkoS
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!