Na mediacje do Berlina, oprócz państw w różny sposób zaangażowanych w Libii, zaproszono także strony tamtejszej wojny domowej.
Przypomnijmy, że w Trypolisie jest uznany na arenie międzynarodowej rząd Fajiza as-Saradża, który kontroluje tylko niewielką część Libii. Jego przeciwnikiem jest generał Chalifa Haftar, który opanował znaczną część kraju, w tym większość obejmujących tereny bogate w ropę i gaz. Formalnie państwowa firlma z Trypolisu NOC deklarująca neutralność jest ich właścicielem i eksploatuje złoża. Dotąd ten kruchy układ jakoś funkcjonował. Ale parę dni temu oddziały Haftara zablokowały, po fiasku rozmów o zawieszeniu broni, rurociągi do portów we wschodniej Libii, wywołując kolejną fazę kryzysu.
Turcja popiera rząd w Trypolisie; Ankara wysłała też żołnierzy do Libii. Z drugiej strony Rosja, Egipt, Arabia Saudyjska i Zjednoczone Emiraty Arabskie stoją za Haftarem i wspierają go (mniej lub bardziej otwarcie) militarnie. Np. rosyjscy najemnicy też walczą w Libii. Nawet UE jest podzielona w kwestii Libii; mówi się, że Francja popiera Haftara, a dawna potęga kolonialna Włochy – Saradża.
Do zawieszenia broni próbowały doprowadzić parę dni temu Rosja i Turcja, ale ich starania zostały odrzucone przez Haftara.
Rząd w Berlinie zaprosił teraz do Urzędu Kanclerskiego Saradża i Haftara, szefów państw i rządów zaangażowanych pośrednio bądź bezpośrednio państw (np. oprócz gospodyni kanclerz Niemiec Angeli Merkel przybyli na konferencję prezydent Rosji Władimir Putin, prezydent Turcji Recep Erdogan, prezydent Francji Emmanuel Macron, premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson), przedstawicieli Unii Europejskiej, Unii Afrykańskiej i Ligi Arabskiej oraz sekretarza generalnego ONZ Antonio Guterresa
Generał Chalifa Haftar i premier Libii Fajiz as-Saradż
W wywiadzie dla „Deutsche Welle” ambasador Tunezji Ahmed Chafra wyraził swoje zdziwienie, że jego kraj nie został zaproszony. – To nas bardzo zaskoczyło, ponieważ Tunezja jest krajem najbardziej dotkniętym sytuacją w Libii – powiedział.
Według najnowszych informacji, doszło dziś do porozumienia – strony z zagranicy zobowiązały się do przestrzegania embarga na dostawy broni do Libii i, jak powiedziała Angela Merkel, przyjęły „wszechstronny plan” mający doprowadzić do pokoju.
Oprac. MaH, dw.com, bbc.com, aljazeera.com, defence24.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!