Tego „Jedna Rosja” dłużej znosić nie zamierza. Chce karać internetowych krytyków władzy.
Kreml jest zatroskany „bezzasadną”, „niesprawiedliwą” i „nieuzasadnioną” krytyką, na jaką pozwalają sobie anonimowo w Internecie dziennikarze i zwykli obywatele.
Żeby ten ciężar zdjąć z barków władzy, „Jedna Rosja” chce taką krytykę ukrócić. Dlatego wprowadzi przepisy pozwalające identyfikować autorów „obraźliwych” wpisów i komentarzy oraz karać tych, którzy dopuszczają się w sieci „przestępstwa zniesławienia”.
Jeśli obywatel napisze np. o partii „oszustów i złodziei” i będzie oczywiste, o którą formację chodziło, nie ujdzie mu to na sucho.
Postara się o to Duma Państwowa, która z inicjatywy „Jednej Rosji” pracuje nad poprawkami do ustawy o zniesławieniu.
Władzy krytykować nie wolno!
W lipcu niższa izba rosyjskiego parlamentu, głosami prokremlowskiej partii Jedna Rosja, uchwaliła już ustawę przywracającą w Federacji Rosyjskiej odpowiedzialność karną za oszczerstwo.
Jej przyjęciu sprzeciwiały się opozycyjne frakcje parlamentarne: Komunistyczna Partia Federacji Rosyjskiej (KPRF), nacjonalistyczna Liberalno-Demokratyczna Partia Rosji (LDPR) i socjalistyczna Sprawiedliwa Rosja, które uznały, ż ten taki akt prawny jest wymierzony w opozycjonistów krytykujących Kreml i Jedną Rosję.
Przeciwko przyjęciu nowej ustawy próbowali też protestować dziennikarze, którzy skierowali do Dumy Państwowej. W petycji, pod którą złożyli 1500 podpisów przypomnieli, że tylko w latach 2009-2011 w Rosji za domniemane oszczerstwo do odpowiedzialności pociągnięto około 800 osób, głównie regionalnych dziennikarzy i blogerów.
Kresy24.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!