Rosną polityczne emocje na Litwie. Prezydent dopiero dziś zwraca się do Sądu Konstytucyjnego w sprawie prawomocności wyborów do Sejmu. Chce zablokować rządy lewicowej koalicji? Gra na zwłokę, żeby wydał werdykt Wileński Sąd Okręgowy, który rozpatruje sprawę podwójnej księgowości w Partii Pracy?
Dalia Grybauskaaite dała już wyraz swoim poglądom na temat powstającej po wyborach lewicowej koalicji. Mówiła, że „w formowaniu rządu nie może uczestniczyć partia oskarżana o drastyczne naruszenia w trakcie wyborów, prowadzenie nieprzejrzystej księgowości, której liderzy zasiadają na ławie oskarżonych”.
Czy takie postępowanie głowy państwa to już dążenie do władzy absolutnej? Padają sugestie, że w przypadku wykrycia poważnych naruszeń wyborczych należałoby rozpisać nowe wybory. Wówczas do momentu wyłonienia nowego sejmu władzę w państwie przejęłaby Dalia Grybauskaite.
„Po ogłoszeniu wyników wyborów do pani prezydent wpłynęło wiele skarg dotyczących naruszeń w trakcie głosowania. Były też prośby o skierowanie wniosku do Sądu Konstytucyjnego” – tłumaczy prezydencka rzecznik.
Sąd Konstytucyjny prawdopodobnie ogłosi swoją decyzję w sobotę. Powinna rozwiać wszystkie wątpliwości co do wyborów do Sejmu.
Kresy24.pl
1 komentarz
Jadwiga Siedlecka-Siwuda
7 listopada 2012 o 15:21Taką rewelacją podzielił się za mną na ulicy w Wilnie jeden z profesorów wileńskich. Był tym wyraźnie podekscytowany. Rzecz miała miejsce pod koniec września 2011 r.