Czeczeńskie władze wznowiły rekrutację ochotników do swoich jednostek walczących na Ukrainie. Wcześniej rekrutacja została zawieszona po opublikowaniu przez wywiad wojskowy Ukrainy imiennych list ochotników walczących dla Putina.
Po wznowieniu mobilizacji wśród wymagań stawianych ochotnikom pojawił się wraunek: nie może być „skazania/podejrzenia/procesu”, choć wcześniej takie drobnostki nie przeszkadzały władzom czeczeńskim.
Co dziewiąty – skazany
Dziennikarze kanału w Telegramie „Wyjaśniamy” porównali listę (2,5 tys. nazwisk) ochotników, opublikowaną przez ukraiński wywiad wojskowy, z orzeczeniami na stronach internetowych rosyjskich sądów. Okazało się, że tylko w marcu 2022, spośród 953 ochotników z Czeczenii, którzy walczą na Ukrainie, co najmniej 101 ma kryminalną przeszłość.
„Denazifikatorzy” z listy terrorystów
Na liście czeczeńskich ochotników znalazły się także dwie osoby zaangażowane w działalność terrorystyczną.
Pierwszym z nich był Lema Akajew, recydywista skazany za dwie szczególnie ciężkie zbrodnie. Podczas pobytu w więzieniu władze więzienne określiły go jako „skłonnego do napadów na przedstawicieli administracji i innych funkcjonariuszy organów ścigania”, „przywódcę i aktywnego uczestnika grup przestępczych” oraz „osobę mającą negatywny wpływ na innych osadzonych, zgłębiającą, propagującą, praktykującą i rozpowszechniającą ideologię ekstremistyczną”.
Drugim jest Hasan Arsachanov, skazany za udział w zamieszkach, który został objęty administracyjnym dozorem kuratora do 2026 r.
Pięć innych osób z listy ochotników w różnych latach znajdowało się również na liście osób pomagających w ekstremizmie i sponsorujących terroryzm.
Z informacji uzyskanych ze stron internetowych sądów wynika, czeczńskich wyzwolicieli Ukrainy sądzono najczęściej za kradzieże i rozboje, oszustwa, handel narkotykami i bronią oraz łamanie przepisów ruchu drogowego. Ale są też „egzotyczne” artykuły dotyczące obcowania płciowego z nieletnimi, handlu substancjami trującymi czy fałszerstwa urzędowe.
Dziennikarze zwracają uwagę, że wielu czeczeńskich ochotników nie miało prawa legalnie zaciągnąć się do wojska (iść na wojnę) ani nawet opuścić miejsca zamieszkania.
Na przykład recydywista Bekchan Taisumov, recydywista z Czeczenii, skazywany w ciągu ostatnich 7 lat – 7 razy, zgodnie z ostatnim wyrokiem powinien siedzieć w łagrze. Ale nie siedzi, jest na froncie i „wyzwala” Ukrainę. Tak jak setki innych skazanych, którzy powinni odbywać kary lub przebywać w domu pod nadzorem. Na jakim szczeblu podejmowano decyzje o wysłaniu go na front, można się tylko domyślać.
Husein Shamsudunov, którego wyrok w zawieszeniu za kradzież upływa w 2024 r., również znajduje się na liście osób walczących na Ukrainie.
Z kolei wielokrotnie karany Tamerlan Magomerzujew został w marcu 2022 roku skazany na rok pracy przymusowej za nielegalną sprzedaż silnie uzależniających substancji. Mężczyzna powinien sam trafić do „ośrodka poprawczego № 1” w Czeczenii, ale zamiast tego pojechał walczyć na Ukrainę, ignorując decyzję sądu.
W kwietniu 2022 r. nie stawił się na kolejne przesłuchanie w sprawie nielegalnego posiadania narkotyków – sąd rejonowy Kabardyno-Bałkarii poinformował, że oskarżony zbiegł i przesłuchanie musiało zostać odwołane. Jednak zgodnie z prawem Magomerzujew nie miał prawa opuścić kraju, powinien zostać zatrzymany, a kara prac przymusowych powinna zostać zamieniona na karę pozbawienia wolności.
Większość skazańców biorących udział w wojnie ukrywa swoje twarze. Wyjątkiem jest Usman Sukujew, który został rozpoznany na zdjęciu przez mieszkańców Czeczenii.
W lutym 2022 r. kierownictwo kolonii zwróciło się do sądu w Naurskim o nadzór administracyjny nad Sukujewem. Jednak w marcu 2022 roku rozprawa została po raz pierwszy odroczona z przyczyn technicznych, a w kwietniu pozew został odrzucony „z innych powodów”. Gdy prokuratorzy i sędziowie wymieniali się pismami, Sukujew brał już udział w „operacji specjalnej”.
Teraz, jak podaje serwis „Wyjaśniamy”, zmieniły się warunki rekrutacji wolontariuszy – podobno wprowadzono zakaz mobilizacji skazanych. Ale za późno, setki grońych recydywistów są już na froncie.
oprac. ba za telegra.ph
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!