Po zakończeniu wojny w 1920 r., na granicy z Rosją sowiecką długo nie było spokoju. Granica miała 1412 km, i była trudna do upilnowania.
Sowiecki napad na Stołpce 4 VIII 12924 r., i na pociąg do Łunińca 24 IX tego samego roku, spowodowały, że rząd Polski podjął radykalne działania zaprowadzenia porządku.(1)
W dniu 8 VIII Komitet Polityczny Rady Ministrów, na wniosek Ministra Spraw Wewnętrznych gen. Władysława Sikorskiego zobowiązał Ministrów Spraw Wewnętrznych i Wojskowych do przygotowania wniosków w sprawie organizacji zmilitaryzowania policji granicznej.
Kolejne działania to:
– 21/22 VIII 1924 posiedzenie KP RM w Spale z Prezydentem RP Stanisławem Wojciechowskim,
– 17 IX 1924 minister Spraw Wojskowych w porozumieniu z Ministrem Spraw Wewnętrznych zatwierdził przygotowaną przez Sztab Generalny„Organizację Korpusu Ochrony Pogranicza” – KOP –u. Dowódcą został gen. bryg. Henryk Minkiewicz.
Pierwsze trzy brygady obsadziły granicę państwową na odcinku trzech województw, w tym Nowogródzkiego.
Gminę iwieniecką zorganizował we wrześniu 1920 r., kpt. Mendlik z 215 pułku jazdy wielkopolskiej.(2)
Z dniem 1 III 1926 r., włączona do powiatu wołożyńskiego – w 1930 r., do gminy włączono 21 miejscowości z gminy nalibockiej.
Obszar gminy wynosił 38.266 ha, zamieszkiwany przez 16.444 osoby. Administracyjnie liczyła 23 sołectwa.
Ludność wg narodowości:
– Polaków – 11.917,
– Białorusinów – 2964,
– Żydów – 1536,
– Rosjan – 17,
– Tatarów – 8,
– Litwinów – 2.
Rzymskokatolicy – 12.173, prawosławni – 2827, Żydzi – 1536, mahometanie – 8.(3)
KOP zaliczano do wojska, jego zadaniem było szeroko rozumiane strzeżenie granicy – nielegalne przekraczanie, przemytnictwo, ochrona urzędów granicznych, współdziałanie z wojskiem (wywiad, kontrwywiad) itp.
W latach 1924 – 31 wybudowano w Polsce 103 strażnice, 39 kompleksów budynków dowództw i odwodów kompanijnych, 7 kompleksów budynków dowództw baonów, 10 kompleksów budynków szwadronowych, 52 stanice dla koni.
Na Nowym Mieście w Iwieńcu, wybudowano koszary baonu KOP Iwieniec.
„Babci ojciec był (Stefan Moraczewski), z zawodu murarzem – tzw. rogowym. Przy budowie koszar był od samego początku, stawiał głownie rogowe ściany. Pomagała jemu siostra babcia podając cegły, a moja babcia (Helena z Moraczewskich Narlochowa), przynosiła jedzenie. Pracowało dużo murarzy z Iwieńca i okolic. Były dwa budynki, w jednym mieszkali żołnierze, a drugi przeznaczony był na kasyno i różne kancelarie. Pracował także Krugliński (Kruhliński). Przy budowie pomagały całe iwienieckie rodziny. Drzewo na budowę przywozili mieszkańcy Iwieńca i okolic z Puszczy Nalibockiej, mieli pozwolenie na wycinkę”.(4)
Na terenie koszar urządzono duży ogród warzywny,(5)funkcjonowała Spółdzielnia Spożywców KOP.(6)
W relacjach społecznych, żołnierzy batalionu „widziało się w domach chętnie, gdyż często żenili się i pozostając w miasteczku zajmowali się rzemiosłem”.(7)
Z uwagi na stacjonowanie w miasteczku, zmniejszyło się znaczenie policji.(8)
Oficerowie i podoficerowie stanowili jak gdyby oddzielną warstwę społeczno – towarzyską, żyli jakby w zamkniętym kole. Jedynym miejscem, które łączyło ludność cywilną z wojskowymi było kasyno oficerskie. Kilka razy w roku organizowano zabawy, na które zapraszano przede wszystkim nauczycieli i urzędników. Podoficerowie nie mieli wstępu do kasyna, zbierali się we własnym kręgu i niekiedy w towarzystwie miejscowej ludności.
Batalion KOP-u zbudował w Iwieńcu salę teatralną, gdzie odbywały się akademie w święta narodowe, przedstawienia amatorskie oraz w soboty i niedziele wyświetlano filmy.
Szeroką działalność społeczną prowadziła Rodzina Wojskowa, która opiekowała się najbiedniejszymi rodzinami w miasteczku i gminie. Dwukrotnie w ciągu roku dzieci otrzymywały odzież i bieliznę. W zimie ok. 100 dzieci i starcy otrzymywali ciepłą strawę i chleb. W razie potrzeby batalion „udostępniał” orkiestrę, namioty i ekwipunek dla harcerzy.(9)
Po śmierci Marszałka Polski Józefa Piłsudskiego, wojsko ufundowało miastu – społeczeństwu dzwon, który zawieszono na wieży kościoła pw. św. Michała – Biały Kościół.
Wojsko wybudowało Dom Ludowy (Społeczny)(10) i pomagało w budowie szkoły powszechnej.(11) Współpracowało z organizacjami szkolnymi LOPP i TPBPSP(kursy gazoznawstwa i modelarstwa lotniczego).
Dzięki KOP-owi, Iwieńczanie mogli korzystać ze stadionu sportowego boiska do piłki nożnej, siatkówki, koszykówki, skoczni i bieżni.
W każdą niedzielę, na placu przed kościołem św. Michała, odbywały się po nabożeństwie koncerty orkiestry wojskowej.
KOP w Iwieńcu ożywił i „zrewolucjonizował” życie ekonomiczne i kulturalne mieszkańców, co szczególnie zaprocentowało w czasie dwóch okupacji: 1939/41 i 1941/44.
Stanisław Karlik
(1) Władysław Pobóg Malinowski, „Najnowsza historia polityczna Polski”, Oficyna Wydawnicza Graf, Gdańsk 1990, s. 629
(2) Jan Widacki, „Kresy w oczach oficerów KOP” , Wydawnictwo UNIA, Katowice 2005, s. 162
(3) Skorowidz miejscowości RP. T.VII, cz.1. Nakładem GUS, Warszawa 1923, s. 72
(4) Mail Iwony Lamparskiej z dnia 11 VII 2009 r.
(5) Bronisław Władysław Król, „Szkoła jako instytucja wychowawcza w środowisku małomiasteczkowym”, Państwowy Instytut Nauczycielski, Warszawa 1938, s. 27
(6) Ibidem s. 37
(7) Ibidem s. 50
(8) Ibidem s. 58
(9) „Życie Nowogródzkie” nr 45 z dnia 7 XI 1937, BN, Pracownia Mikrofilmów.
(10) Ibidem nr 43 z dnia 24 X 1937
(11) Bronisław Władysław Król, „Szkoła jako instytucja…”, s. 60
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!