Wizyta Aleksandra Łukaszenki w Soczi, gdzie doszło do spotkania z prezydentem Rosji Władimirem Putinem została nieoczekiwanie przyćmiona nieprzyjemnym incydentem. Jak donosi rest.ej.by powołując się na Avia.pro, służby lotnicze Ukrainy nie wpuściły samolotu Łukaszenki w przestrzeń powietrzną swojego kraju. Jako jeden z powodów wymienia się nieprzyjazne wypowiedzi właściciela samolotu po adresem Ukrainy.
Eksperci opublikowali w Internecie trajektorię lotu samolotu Łukaszenki, biorąc po uwagę położenie Kijowa musiał nadłożyć kilkaset kilometrów. Dla samolotu, którym lata Łukaszenka, nie stanowi to problemu, ale nie o to wszak chodzi. Incydent sam w sobie musiał być dla Łukaszenki bardzo nieprzyjemny, zwłaszcza przed spotkaniem z Putinem, dla którego jest to poważny sygnał.
Bo jeśli Ukraina nie wpuściła samolotu Łukaszenki do swojej przestrzeni powietrznej, to nie ma wątpliwości, że inne kraje, które nie uznają Łukaszenki za prezydenta Białorusi, pójdą za tym samym przykładem.
Sygnał jest oczywisty; jak można prowadzić interesy z politykiem, który nie tylko nie może podróżować do wszystkich cywilizowanych krajów, ale nawet nie może podróżować nigdzie poza Rosją.
Sam Łukaszenka jeszcze nie zareagował na ten policzek ze strony Ukrainy, ale nie ma wątpliwości, że wkrótce coś usłyszymy. Nie wybacza on takich obelg i z reguły im bardziej jest wściekły, tym bardziej emocjonalna jest jego reakcja.
Przypomnijmy, 22 lutego w Soczi odbyło się spotkanie prezydenta Rosji Władimira Putina z Łukaszenką, podczas którego – według oficjalnych danych – przywódcy obu krajów będą omówili kwestie bezpieczeństwa Państwa Związkowego Rosji i Białorusi, jednak według nieoficjalnych danych przybycie Aleksandra Łukaszenki do Rosji wiąże się prośbą o kolejny kredyt – białoruskie media mówią o kwocie 3 mld dolarów.
oprac. ba za ej.by/charter97.org
1 komentarz
Kocur
23 lutego 2021 o 16:39Kredyt na spłatę kredytu. 🙂 Nie znam się na finansach i nie wiem jak to jest możliwe, a co tam. Kredytów, to baćka ma już chyba tyle, że cała Białoruś jest zastawiona i jeszcze za mało. Trochę kosztuje putlera ta utrzymanka Białoruś.