W niedzielę wieczorem 27 marca, na zachodniej Ukrainie doszło do kilku eksplozji. W Łucku, historycznej stolicy Wołynia, ostrzelano magazyn ropy. Rakiety zostały wystrzelone z terytorium Białorusi.
Według szefa Obwodowej Administracji Wojskowej Jurija Poguliajko pocisk trafił w skład ropy. Powiedział, że rakiety manewrujące zostały wystrzelone z Białorusi, leciały na małej wysokości, więc radar nie był w stanie ich wykryć.
„Teraz ratownicy pracują w miejscu ataku rakietowego. Według wstępnych danych nie było ofiar ostrzału”, cytują media słowa Poguliajki.
W niedzielę potężne eksplozje rozległy się również w Kijowie, Równem, Charkowie i Żytomierzu.
oprac. ba/nv/ua
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!