Coraz lepsze wiadomości z frontu, media donoszą o ataku dronów na lotnisko wojskowe w obwodzie briańskim (w Rosji), w wyniku którego uszkodzony został samolot An-124. Lotnisko to znajduje się 170 km od granicy z Ukrainą.
Według rosyjskiej propagandy w ataku wzięło udział pięć UAV, z których dwa zostały zestrzelone z broni ręcznej (!!!), dwa trafiły w cel, a kolejny – odleciał, ale nie wiadomo dokąd.
4 maja jednostka Sił Zbrojnych Ukrainy utworzona z rosyjskich ochotników potwierdziła zniszczenia na lotnisko Sescza.
Rosyjscy ochotnicy twierdzą, że w wyniku eksplozji po ataku dronów uszkodzone zostały dwa samoloty An-124-100 (Rusłan):
- jeden spalił się całkowicie;
- drugi tylko porządnie oberwał, ma dziurę w kadłubie.
To kolejny dowód na to, że rosyjskie systemy obrony powietrznej w warunkach współczesnej wojny są absolutnie nieskuteczne i bez znaczenia.
Jak pisze stopcor.org, An-124-100 to samolot transportowy opracowany w czasach sowieckich: jest w stanie przewozić duże ładunki, takie jak lokomotywy. Produkcja została uruchomiona na Ukrainie w zakładzie Antonow. Jednak później Rosjanie rzekomo uruchomili produkcję we własnym zakładzie w Uljanowsku, ZAO Avistar-SP.
An-124 był aktywnie używany przez armię rosyjską.
Przyjmuje się, że Federacja Rosyjska posiada 12-14 samolotów An-124. Każdy z nich to koszt rzędu 70 do 300 milionów dolarów. Jeśli dane się potwierdzą, to Rosjanie ubożeją o prawie pół miliarda dolarów.
Lotnisko Sescza to lotnisko położone 60 km od Briańska. Z archiwalnych zdjęć satelitarnych wynika, że w tym czasie bazowało na nim około 12 samolotów różnych typów.
ba za charter97.org
1 komentarz
Jagoda
6 maja 2023 o 15:07Pragnę przypomnieć że Rosja dzierży dwa niepodważalne rekordy w historii lotnictwa wojskowego. Pierwszym jest liczba zestrzelonych samolotów cywilnych i zamordowanych pasażerów ( zresztą zestrzeliwanie neutralnych samolotów rejsowych w czasie pokoju jest rosyjskim „wynalazkiem” z 1940r), natomiast jeśli chodzi o działania lotnictwa rosyjskiego/sowieckiego w działaniach wojennych od początków awiacji do dziś to również niepodważalny rekord: straty własne powyżej 106 500 (dane rosyjskie, ponad połowa rozbita z powodów nie operacyjnych) przy czym od 1914r wszyscy przeciwnicy Rosjan/sowietów stracili nieco poniżej DZIESIĘCIU TYS maszyn (również ze wszystkich przyczyn). Oczywiście gros powyższych strat/zwycięstw to 2 w.ś. lecz fakt że przejęte przez Aliantów statystyki Luftwaffe potwierdzają iż w okresie 22.06.41 – 31.12.44 (po ofensywie styczniowej dane szczątkowe, lecz Niemcy na całym froncie wschodnim mieli wówczas jedynie kilkaset samolotów wszystkich typów) w walkach z sowietami stracili 9 580 maszyn ze wszelkich przyczyn. Inną rosyjską „innowacją” w walkach powietrznych było wynalezienie TARANU. Pierwszy przypadek to lato 1914r rosyjski pilot staranował rozpoznawczego austriackiego Albatrosa pilotowanego przez Polaka, wszyscy lotnicy zginęli. Jedyną w historii udaną sowiecką/rosyjską konstrukcją lotniczą która dorównywała a w niektórych aspektach przewyższała konstrukcje światowe był Mig-15 którego płatowiec zaprojektowany przez niemieckich inżynierów Niemców a a napędzany produkowanym bez licencji silnikiem RR Nene. Od tej pory regułą że Rosjanie są w stanie projektować nawet bardzo przyzwoite płatowce lecz do dziś nie skonstruowali silnika dorównującego konstrukcjom światowym. Podczas wszystkich konfliktów po 2 w.ś. oficjalna propaganda Moskwy podkreślała że „mamy najlepsze samoloty na świecie tylko że inni (a zwłaszcza Arabi) są marnymi pilotami”. Zostało to brutalnie zweryfikowane w 1972r gdy podczas operacji Ramon w przeciągu 4 minut Rosjanie stracili 5 Mig-21 i 4 pilotów zestrzelonych przez izraelskie F-4, zresztą ku uciesze obserwujących Egipcjan. Wszystkie powyższe dane pochodzą z okresu sprzed wejścia do służby maszyn jak F-22 czy F-35 oraz najnowoczesniejszych środków EW, tak że bez wątpienia przepaść technologiczna w lotnictwie pomiędzy Rosją a cywilizowanym światem jedynie się powiększyła, zresztą nawet ChRL ze swymi potężnymi zasobami finansowymi i rozwiniętym szpiegostwem przemysłowym nie jest w stanie przekroczyć progu technologicznego powszechnego na zachodzie dekady temu?