Plan zwycięstwa prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego to szczegółowa strategia obejmująca kroki militarne, gospodarcze, polityczne i dyplomatyczne, niezbędne do zmuszenia agresora Rosji do zakończenia wojny,
— powiedział doradca szefa Kancelarii Prezydenta Mychajło Podolak w komentarzu dla „The Wall Street Journal” .
Zauważył, że plan zwycięstwa obejmuje postulat uzyskania większej liczby rakiet dalekiego zasięgu ATACMS i Storm Shadow.
Podolak zauważył, że plan obejmuje także pozwolenie na użycie tych rakiet do niszczenia celów wojskowych w głębi Rosji, bo jak tłumaczy, może to zmienić kalkulacje rosyjskiego dyktatora Władimira Putina, „zwiększając presję wewnętrzną, a także osłabiając rosyjskie siły frontowe”.
Podolak jest przekonany, że bez większego wsparcia dla Ukrainy wojna może ciągnąć się latami i zakończyć się erozją globalnej pozycji krajów zachodnich. Zmuszenie Ukrainy do negocjacji ze słabej pozycji nie zakończy konfliktu, ale ośmieli Putina, aby nadal realizował swój główny cel, jakim jest całkowita kontrola nad Ukrainą.
26 września Zełenski przedstawił plan zwycięstwa Ukrainy prezydentowi USA Joe Bidenowi podczas wizyty w Waszyngtonie. Szczegółowa treść tego planu nie została ujawniona, ale prezydent Ukrainy stwierdził, że jego pierwszy punkt dotyczy „problemu braku geopolitycznej decyzyjności w Europie”.
Jak zauważa WP, reakcja Białego Domu na przedstawiony dokument była „chłodna”.
Stany Zjednoczone jak dotąd odmawiały udzielenia pozwolenia, obawiając się, że Rosja uzna to za poważną eskalację.
Zełenski zamierzał omówić ten plan z Bidenem i innymi zachodnimi przywódcami na spotkaniu Ramstein w Niemczech, jednak nie doszło do niego ze względu na przełożenie wizyty amerykańskiego prezydenta w Niemczech. Według doniesień odwołana z powodu huraganu Milton wizyta, została przełożona na ten tydzień. Na razie jednak „Ramstein” nie jest jeszcze planowany na poziomie przywódców, podają niemieckie media.
Wcześniej Podolak zapowiedział, że Zełenski w nadchodzących dniach przedstawi Ukraińcom plan zwycięstwa Ukrainy.
ba na podst.wsj.com/gordonua.com
2 komentarzy
Enricco
14 października 2024 o 22:27Skoro rusy kreślą czerwone linie, Zachód powinien kreślić linie szkarłatne tudzież fioletowe, które byłyby: 1) intensywniejsze, 2) ośmieszałby moskali.
ktos
16 października 2024 o 09:49Te plany troche polegaja na… dajcie nam lotniskowiec, 10 okretow podwodnych i 1000 samolotow. Tymczasem w UE siedzi milion obywateli Ukrainy. Niestety sam sprzet nie wygra wojny. Jezeli obywatele nie chca bronic swojego kraju to duzo sie nie zdziala.