Z powodu „zatrucia przez władzę” prezydent Władimir Putin zachowuje się bezczelnie i jest zdolny nie tylko do agresywnych działań przeciwko Ukrainie, ale może też wciągnąć świat w nową globalną wojnę. Uważa tak emerytowany oficer Marynarki Wojennej USA kpt. Harry Tabach.
„U dyktatorów, którzy tak długo sprawują władzę, rozwija się paranoja, chorują, są zatruci tą władzą. Mogą popełnić jakiś szalony czyn” – uważa Amerykanin.
Według niego, Putin wykorzystuje sprowokowany kryzys z migrantami na granicy Białorusi z Unią Europejską zarówno do destabilizacji Europy, jak i do własnej autoafirmacji w Rosji i za granicą.
„Pokazuje swoim ludziom: patrzcie, co tam robią, a ja was przed tym wszystkim chronię, zapewniam stabilność i dobrobyt. A potem wszyscy do niego dzwonią, proszą, żeby zaczął decydować, bo bez niego tego problemu nie da się rozwiać” – wyjaśnił, dodając, że to „stara sztuczka” Putina, podobnie jak każdego dyktatora.
Przekonuje, że Putin nie porzucił jeszcze pomysłu stworzenia „Noworosji”, ale nie jest już zdeterminowany do otwartego ataku na Ukrainę.
„Zawsze istnieje niebezpieczeństwo szerokiej ofensywy. Ale dziś Ukraina nie jest Ukrainą z 2014 roku” – podkreślił.
Według niego, Putin nie będzie w stanie „bezceremonialnie” zagarnąć Ukrainy, ale zawsze musi być ona przygotowana do wojny.
„Jeśli nie przygotujesz się do wojny, jak w 2014 r., jak Polska w 1939 r., to z pewnością wojna wybuchnie. A jeśli się do wojny przygotujesz, to można jej uniknąć” – podsumował.
Opr. TB, https://news.obozrevatel.com/
fot.
2 komentarzy
Trójmorski
24 listopada 2021 o 14:09wszyscy jesteście przegrani ! rozwalicie siebie na wzajem i świat !
kontrapara
15 września 2023 o 16:07Po pierwsze na zdjeciu jest nie Putina a jakiś facet podobny do Putina.Po drugie Rosja nie ma ani sił ani środków na rozpętanie jakiejkolwiek wojny. Niech rusek dalej podskakuje, to w kończu doczekamy chwili kiedy to wojska NATO spotkają się z armią chińską na Uralu.