Natychmiastowe przyjęcie Ukrainy do NATO, na które nalegają niektórzy liderzy opinii, w szczególności były szef NATO Anders Fogh Rasmussen, przyniesie Ukrainie więcej szkody niż pożytku. Opinię tę wyraził prof. Stephen M. Walt, badacz stosunków międzynarodowych na Uniwersytecie Harvarda, w opinii dla „Foreign Policy”.
„Gdybym był członkiem Kongresu USA, bez wahania głosowałbym za dodatkowym pakietem pomocowym, ponieważ chcę, aby Ukraina mogła zachować terytorium, które wciąż kontroluje, i chcę, aby Moskwa zdawała sobie sprawę, że próby zajęcia większego terytorium będą kosztowne i trudne. Jednak włączenie Ukrainy do NATO teraz to zły pomysł, który przedłuży wojnę i z czasem postawi Kijów w jeszcze gorszej sytuacji” – pisze.
Walt podaje pięć głównych powodów, dla których Ukraina nie powinna obecnie przystępować do NATO.
Ukraina w dalszym ciągu nie spełnia kryteriów członkostwa. Głównymi problemami są słabe instytucje demokratyczne i powszechna korupcja. Aby zaakceptować Ukrainę, NATO musiałoby przymknąć oko, co według Walta jest „potencjalnie złym precedensem na przyszłość”.
Analityk wątpi, czy państwa NATO będą spieszyć się z obroną Ukrainy przed Rosją, zgodnie z art. 5 karty zbiorowej obrony. A to z kolei postawi pod znakiem zapytania sens istnienia sojuszu jako całości.
Członkostwo w NATO nie jest magiczną tarczą, która odstraszy agresora od ataku tylko dlatego, że potencjalna ofiara jest członkiem sojuszu obronnego. Jako argument Walt przytacza liczne wypowiedzi polityków europejskich, że po Ukrainie Rosja zaatakuje kraje bałtyckie, które są już członkami NATO.
Bliska perspektywa członkostwa Ukrainy w NATO jedynie przedłuży wojnę. Zdaniem Walta Rosja będzie starała się odnieść jak najwięcej sukcesów na polu walki, jeśli perspektywa członkostwa Ukrainy w NATO stanie się realna, a nie teoretyczna.
Analityk twierdzi, że neutralność może nie być taka zła. Aby uzasadnić swoją tezę, Walt przytacza przykład Finlandii, która po II wojnie światowej pozostała neutralna i czerpała korzyści z handlu z obiema stronami podczas zimnej wojny.
NATO od dawna sygnalizuje, że Ukraina stanie się częścią organizacji. Sojusz jednak nieśmiało podaje konkretne ramy czasowe lub jasną ścieżkę uzyskania członkostwa. Niedawno zastępca sekretarza generalnego NATO Mircea Dan Geoană przyznał, że nikt nie jest w stanie powiedzieć, kiedy dokładnie Ukraina stanie się częścią bloku obronnego.
Obecnie współpraca Ukrainy z NATO kontynuowana jest w innych formatach. Niedawno Minister Obrony Ukrainy Rustem Umerow zatwierdził plan działań w ramach narodowego programu współpracy z NATO na rok 2024, którego główną częścią będzie reformie sektora bezpieczeństwa i obrony Ukrainy.
Opr. TB, foreignpolicy.com
3 komentarzy
Polonia usa
6 marca 2024 o 20:43jest od demokratów czy republikanów?
Martin
6 marca 2024 o 21:34Patrząc na to wszystko realistycznie myślę ze bardzo dużo ludzi zgadzi się z tymi pierwszymi trzema punktami.
rafal
7 marca 2024 o 07:13Do NATO tak ,ale po wojnie ,ale do UNI to bym się zastanowił i to bardzo mocno.