W Siewierodwińsku nad Morzem Białym rosyjscy funkcjonariusze wyprowadzili z pociągu 3 amerykańskich dyplomatów. Jak pisaliśmy, na poligonie rosyjskiej floty w pobliżu Siewierodwińska w sierpniu doszło do tajemniczego wybuchu, w wyniku którego w okolicy doszło do skażenia radioaktywnego.
Dyplomaci zostali przesłuchani, sprawdzono ich dokumenty i zwolniono.
Jak podaje oficjalna rosyjska agencja Interfaks, w grupie byli attache wojskowy i attache morski ambasady USA.
Inna rosyjska państwowa agencja TASS twierdzi z kolei, powołując się na źródło we władzach Rosji, że Amerykanie byli podejrzani o pogwałcenie zasad poruszania się obcokrajowców w strefach chronionych.
Jednak biuro prasowe amerykańskiego Departamentu Stanu podało, że amerykańscy dyplomaci byli z wizytą oficjalną, zgłoszoną władzom rosyjskim zgodnie ze wszelkimi przepisami.
„Tak wygląda śmierć”. Wyciekły zdjęcie i film z miejsca wypadku atomowego w Rosji
Rosyjski MSZ potwierdził, że było zgłoszenie, ale podobno dotyczyło innego miejsca przeznaczenia, a Amerykanie „prawdopodobnie zgubili drogę”.
Dodajmy, że ledwie kilka dni temu, 10 października, Departament Stanu USA oświadczył, że według posiadanych przez stronę amerykańską informacji do eksplozji w pobliżu Siewierodwińska doszło podczas próby podniesienia pocisku napędzanego energią atomową, który prawdopodobnie rozbił się podczas któregoś z wcześniejszych testów.
Oprac. MaH, rferl.org
fot. Dmitrij Łucenko, Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0 Unported
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!