
Okręt, fot. ilustracyjne (Unsplash.com) – Shaah Shahidh
Amerykańska Straż Przybrzeżna przerwała operację przejęcia objętego sankcjami tankowca naftowego Bella 1 po tym, jak na kadłubie statku pojawiła się rosyjska flaga. Jednostki Straży Przybrzeżnej śledziły wielki tankowiec na Oceanie Atlantyckim przez ponad 10 dni, utrzymując dystans około 800 metrów.
Siły specjalne były w pełni przygotowane do siłowego wejścia na pokład, oczekując jedynie zielonego światła z Białego Domu. Sytuacja skomplikowała się jednak, gdy na kadłubie Bella 1 pojawiła się prowizorycznie namalowana rosyjska flaga.
Eksperci New York Times zauważają, że jeśli statek został faktycznie legalnie przerejestrowany w Rosji, siłowe przejęcie oznaczałoby poważną eskalację dyplomatyczną. Waszyngton obawia się, że Moskwa mogła wykorzystać luki prawne i wstecznie zarejestrować tankowiec bez przeprowadzania inspekcji, aby sprowokować konfrontację. Stany Zjednoczone próbują teraz wyjaśnić status tankowca za pośrednictwem kanałów dyplomatycznych.
Bella 1 należy do tureckiej firmy i został objęty amerykańskimi sankcjami za transport irańskiej ropy na rzecz organizacji uznanych za terrorystyczne, w tym Hezbollahu, jemeńskich Huti i Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej Iranu. Tankowiec jest uważany za część tzw. floty cieni wykorzystywanej do transportu objętej sankcjami ropy z Rosji, Iranu i Wenezueli.
swi/pravda.com.ua










Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!