Amerykanie będą bronić Litwy, ale…

Szczyt NATO w Warszawie wzmocni bezpieczeństwo państw bałtyckich – zapewnia Victoria Nuland z Departamentu Stanu USA, która bierze udział w corocznym Snow Meeting, organizowanym przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych Litwy. Uczestniczą w nim stratedzy i eksperci ds. bezpieczeństwa narodowego z krajów europejskich i struktur NATO.

„Dotrzymujemy obietnic, złożonych jeszcze na szczycie w Walii, że będziemy działali wspólnie i wzmocnimy możliwości wszystkich krajów regionu, w tym Litwy, do samodzielnego zadbania o swoje bezpieczeństwo. Za nami już długa droga. W każdym z tych krajów regularnie stacjonuje po 150 żołnierzy amerykańskich, powstały nowe elementy sztabów NATO, Litwa pierwsza doczekała się amerykańskiej techniki wojskowej, polepsza się wasza obrona powietrzna, zasoby bezpieczeństwa cybernetycznego” – mówiła Victoria Nuland w wywiadzie dla agencji BNS.

Jak dodała, Stany Zjednoczone popierają pomysł, by kolejni sojusznicy dołączali do stacjonujących w krajach bałtyckich żołnierzy amerykańskich, tworząc w ten sposób tzw. „batalion bałtycki”. Podkreśliła jednak, że NATO oczekuje także pomocy w rozwiązywaniu kryzysu na Południu.

Zapytana, czy NATO obroni kraje bałtyckie w przypadku agresji Rosji, Nuland odpowiedziała: „Nie zapraszalibyśmy do sojuszu nowego członka – czy były to Niemcy w latach siedemdziesiątych, czy Litwa – gdybyśmy nie byli gotowi do jego obrony. Mówi o tym artykuł piąty Traktatu Północnoatlantyckiego. Mam syna w wieku poborowym i traktuję to bardzo poważnie, jak wszyscy Amerykanie. Ważne jest jednak nie tylko to, żeby Amerykanie przyszli bronić Litwy, lecz także to, by Litwa przyczyniła się do bezpieczeństwa nas wszystkich, np. poprzez swoje działalnia w Afganistanie. Jest to podstawowa zasada Sojuszu” – podsumowała przedstawicielka amerykańskiego Departamentu Stanu.

Kresy24.pl/zw.lt/BNS

Podziel się tym z innymi. Udostępnij na: